1. Ja z moim bratem (część 2)


    Data: 24.02.2020, Autor: panilodzia

    Czułam jak Jego palce schodziły coraz niżej, nie daleko moich pośladków. Czułam, że za chwilę wybuchnę.
    
    Momentalnie chłopak się ocknął z transu i puścił mocny uścisk. Spojrzał na mnie speszony i powiedział:
    
    - Jesteśmy rodzeństwem, to nie powinno się stać. Nie wiem jak ty, ale ja przestrzegam prawa.
    
    To prawda, on zawsze grzeczny, ja rozrywkowa, choć nie dałam się rozdziewiczyć żadnemu chłopakowi. No, nie miałam nigdy chłopaka, nie przez to, że jestem brzydka, bo nie jestem. Wręcz przeciwnie, mam długą, pociągłą twarz, duże, niebieskie oczy, mały nosek i mocno różowe usta, a włosy proste i ciemno brązowe, prawie sięgające do tyłka. Moja figura jest jak dla mnie idealna, długie i szczupłe nogi, płaski brzuch, jędrne i duże piersi i dość wypukła pupa. Spora ilość chłopaków chciała ze mną być, ale ja odmawiałam, widziałam w ich oczach czego chcą, seksu i nic więcej. Nie przeszkadzało mi to, ale chciałam ten pierwszy raz przeżyć z kimś wspaniałym, a nie pierwszym lepszym, który mnie za dupę złapie. O nie, nie jestem taka łatwa.
    
    - Luk, wiem, że tego chcesz. Nie przeciągaj. Nie długo rodzice wrócą. Chcesz to zrobić, wiem to. Widzę to w twoich oczach. Co z tego, że jesteśmy rodzeństwem? Tyle rodzin tak robi i nikomu to w niczym nie przeszkadza.
    
    Podeszłam do niego z wdziękiem kocicy, uwodzić to ja umiałam. Mam to po mamie, prawie codziennie uwodzi jakiegoś dupka, a ojciec wybacza każdą zdradę. Taka cena miłości, dlatego nigdy się nie zakocham.
    
    Położyłam ręke na ...
    ... Jego przyrodzeniu opinającym się na materiale spodni i zaczęłam równomiernie masować. Chłopak wzdrygnął się, ale po chwili wrócił do normalności i zaczął cicho pojękiwać.
    
    - Daisy, proszę nie rób tego. Daisy...nie...- chciał, aby do tego nie doszło, ale jak każdy mężczyzna ulegnie urokom kobiety.
    
    - Przestań w końcu gadać. Potraktuj to jako lekcje anatomii.
    
    Wpiłam się w Jego usta po raz kolejny i dalej dotykałam nabrzmiałego już kutasa.
    
    Lukas cicho pojękiwał w moje usta. Powoli kierowałam się w stronę łóżka, a gdy byłam już przy celu rzuciłam go na nie, a sama usiadłam okrakiem na chłopaku.
    
    Czułam jak Jego męskość próbuje się przebić przez spodnie, dlatego uprościłam mu nieco sprawę. Kazałam chłopakowi stanąć.
    
    Wykonał posłusznie swoje zadanie, a ja szybko pociągnęłam Jego spodnie w dół. Ściągnęłam mu je i powiedziałam:
    
    - Usiądź.
    
    Lukas usiadł na skraju łóżka, moim zadaniem było w tej chwili jedno, podniecić chłopaka do granic wytrzymałości.
    
    Usiadłam mu na kolanach tak samo jak przedtem, czyli okrakiem i zaczęłam ocierać moim kroczem o Jego wypukłe bokserki.
    
    Chłopak zaczął się wić i sapać na cały pokój. Robiłam to tak umiejętnie jak dziewczyny na pornolach, jak zawodowa lodziara. Jego pojękiwania podniecały mnie jeszcze bardziej. Czułam, że dojdę samym słuchaniem jego jęków, ale nie. Muszę wytrzymać, chcę poczuć spełnienie gdy ON wejdzie we mnie cały. Gdy staniemy się jednością.
    
    - Kurwa, zdejmij te majtki, bo nie wytrzymam- wrzasnął.
    
    Jedną ręke ...
«123»