Przygoda z siostrą
Data: 11.03.2020,
Autor: Mat92
... członkiem o jej usta, próbowała go złapać otwierając usta i wychylając głowę do przodu, ale nie mogła go chwycić, gdyż odsuwałem go od tyłu, jedynie muskała jego główkę ustami. Postanowiłem zakończyć jej cierpienia i rozwiązałem jej ręce. Rzuciła się na mnie, usiadła na mej twarzy i przyssała drapieżnie do kutasa. Wzięła go całego do ust, język przesuwał się z góry na dół masując każdą jego część, chwyciła samą główkę ustami i zgwałciła ją szybkimi ruchami języczka. Jednocześnie przyciskała swoją cipkę do moich ust, przesunąłem jej majtki i zacząłem zbierać językiem jej płyny wydobywające się z wnętrza. Po chwili wstała i szybkim ruchem nabiła się na pałę, wzdychając przy tym z ulgi. Ujeżdżała go dziko i nachylała się nade mną, abym zajął się jej cycuszkami. Podgryzałem jej sutki, ściskałem je mocno i uciskałem jej pośladki, co jakiś uderzając klapsa, aby ją dodatkowo zachęcić do szybszego podskakiwania. Gdy opadła już z sił, położyła się na łóżku, przygniotłem ją swoim ciałem, oplotła mnie nogami i podniosłem się razem z nią łapiąc ją za pośladki i dociskając do ściany. Całowaliśmy się namiętnie w tej pozycji, po czym docisnąłem ją mocno i zacząłem wpychać dużego z całej siły, powoli, jednak mocnymi ruchami. Następnie poszliśmy do kuchni, oparłem ją o stół, przycisnąłem ją do niego tak że jej cycki dokładnie przylegały i wbiłem kutasa od tyłu ...
... jednocześnie ciągnąc jej głowę do tylu trzymając za włosy. Pierdoliłem ją co raz szybciej i mocniej, zakrywając usta jedną ręką, aby nie obudzić sąsiadów jej głośnym krzykiem rozkoszy. Gdy czułem że moja pała jest gotowa do strzału, wyjąłem ją i włożyłem całą do buzi Marty dociskając jej głowę do końca. Fala spermy zalała jej usta, część połknęła, a część wmasowała w piersi. Nagle rozległo się pukanie do drzwi.
-Marta, otwórz, zapomniałem kluczy - powiedział Marek stojący za drzwiami
- Już otwieram, jestem w łazience - odparła zaskoczona i speszona całą sytuacją.
- Marcin, podciągaj bokserki i przykryj się kocem w salonie, jak coś to spałeś - szepnęła cicho
Szybko rozłożyłem koc na kanapie w salonie i położyłem się do snu. Marta poprawiła stanik, majtki, zdjęła koszulę i szybko przemyła ciało w łazience po czym otworzyła drzwi.
- Cześć kochanie, jak się bawiłeś? Marcin był zmęczony i położył się w salonie - rzekła Marta
- Ok, było spoko, ale padam z nóg, idę spać - odparł Marek
Poszli do sypialni spać, a ja nie mogłem zasnąć, gdyż ciągle byłem rozpalony tym dzikim stosunkiem...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli chcesz pogadać, masz pomysł na dalszą część lub komentarz odnośnie owego opowiadania to pisz na PW albo na GG: 46924990