1. S01 E06 Zaliczona Studnówka


    Data: 12.03.2020, Kategorie: Pierwszy raz Hardcore, Tabu, Autor: mlodygw89

    Przyszedł czas odliczania do matury. Tak, tak zostało 100 dni, a co za tym idzie czas studniówek. Po nieudanych związkach, na bal wybrałem się z sąsiadką, bo nie miałem zbytnio wyboru. Udało się wnieść alko, popiliśmy, pobawiliśmy się. Nie spodziewałem się fajerwerków, w końcu to była zabawa szkoły technicznej, gdzie byli praktycznie sami faceci i ten wyjątkowy wieczór skupiony był, aby każdy z każdym wypił, bo może to być ostatnia okazja do tego przed zakończeniem szkoły. Imprezę zakończyliśmy przed 5 nad ranem. Było świetnie, jednak jeśli chodzi o moją partnerkę, to nie liczyłem na nic i tak zostało
    
    .
    
    Tydzień później czekał mnie kolejny bal maturalny u mojej dobrej koleżanki Oli. Widać było, że w jej liceum bardzo się przykładali do tego jak wszystko wypadnie. Byłem na dwóch próbach i muszę przyznać, że żałuje swojego wyboru. Znalazło się parę fajnych gąsek na parkiecie. Gdy tylko spojrzałem się na jakąś fajną pannę Olka szturchała mnie mówiąc – przyszedłeś tutaj w innym celu niż na podryw. Skup się!
    
    Na trzy dni przed jej wielkim dniem poszliśmy na zakupy aby dobrać krawat pod jej sukienkę. Wybrała czarną, w której wyglądała bardzo seksownie. Ten kolor bardzo podkreślał jej kształty, która zazwyczaj podziwiałem, gdy chodziliśmy wieczorami do parku biegać i miała na sobie obcisłe legginsy. Ale czarny krawat, to chyba byłby zły wybór. Ona uparła się, abyśmy jakoś wyglądali, że przyszliśmy jako para. Ja jednak nie chciałem wyglądać, jakbym szedł na stypę. Zgodziłem ...
    ... się na czarną muchę.
    
    W dniu imprezy przyjechałem po nią ze znajomym, który zaoferował, że nas zawiezie. Poszedłem do jej domu z kwiatami. – To bardzo miłe, dziękuję – powiedziała na wstępie. Wszedłem na chwilę, aby zaczekać aż skończy ostatnie poprawki. Jej rodzice mieli ważną konferencje z pracy więc nie mogli jej pomóc, a że byłą jedynaczką to radziła sobie sama.
    
    Studniówkę klasycznie rozpoczął Polonez. Później przemówienia i zabawa. Olka ogarnęła jakieś drinki, a później wyskoczyliśmy na parkiet. Gdzieś o północy dziewczyny z jej klasy robiły sobie grupowe zdjęcia z czerwonymi podwiązkami. Ubiera się je na szczęście. Mimo, że było tam sporo lasek, skupiłem się na mojej partnerce. Od regularnego bieganie i ćwiczenia miała bardzo zgrabne nogi. Dostrzegłem, że oprócz podwiązki założone miała seksowne pończochy zapięte na czerwonych paskach. Ciekawe połączenie tych dwóch kolorów wywołało we mnie uczucie podniecenia.
    
    Po zakończeniu wyszliśmy i udaliśmy się na pobliski zajazd taksówek. Wciąż myślałem, o tym jak zobaczyłem jej zgrabne nogi. Zastanawiałem się, jaką bieliznę założyła. Czerwoną, może czarną? Pojechaliśmy pod jej blok, wysiałem i odprowadziłem ją. Stwierdziłem, że drogę do domu pokonam już pieszo.
    
    - Może wejdziesz do góry na chwilę, mam jakieś piwko w lodówce? – zaproponowała.
    
    - W sumie to chętnie, może będzie okazja chwilę pogadać, bo przez całą noc były jakieś atrakcje, albo za głośno od muzyki – chętnie przyjąłem zaproszenie.
    
    Po wejściu Ola od razu ...
«123»