-
Kury domowe cz1
Data: 16.03.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: Michał R
Monika i Kaśka znały się od najmłodszych lat. Ich przyjaźń trwała już ponad 20 lat i rozumiały się bez słów. Jedna ławka w szkole potem na studiach, nawet wyszły za mąż za braci bliźniaków więc od przyjaciółek awansowały do rodziny. Dziewczyny całe dnie spędzały w domu z dziećmi gdy ich faceci zarządzali rodzinną firmą a ponieważ bardzo przez te wszystkie lata się rozwinęła poza sowicie wypchanymi kontami w banku zatrzymywała ich ukochanych w swoich ramionach czasami nawet długie miesiące. W okresie wakacyjnym planowali wspólny wyjazd do Tunezji, dziećmi zajęły się babcie a nasze parki szykowały się do wyjazdu. Niestety na 2 dni przed wylotem coś poszło nie tak z nowym kontrahentem i niestety panowie zostali zmuszeni do zmiany planów. Nie pozwolili jednak by i dziewczyny cierpiały więc kazali im lecieć we dwójkę bo raz oni i tak będą większość czasu poza domem a po drugie w końcu wszystko jest opłacone więc nie ma co dramatyzować tylko trzeba lecieć. Dziewczyny utwierdzone w przekonaniu, że panowie nie będą mieli im za złe postanowiły że polecą powygrzewać się pod palmami leżąc na ciepłym piasku. Już w samolocie Monika zaproponowała pierwszego wakacyjnego drinka i tak stewardessa nie oddalała się zbyt daleko bo podróż długa a w końcu to kilka ton stali w powietrzu więc ukajały nerwy nawet do tego stopnia że w końcu zasnęły. Kasia jedna z naszych dwóch 38 letnich bohaterek została brutalnie wyrwana z błogiego snu silnym szarpnięciem i po otarciu oczu i lekkim ...
... oprzytomnieniu szarpnęła Monikę bo właśnie wylądowały. Jak zwykle korytarz samolotu wypchał się stojącymi i zbierającymi swoje zabawki pasażerami więc obie dopiły do końca ostatniego drinka i po chwili za ślimaczącą się parką ok 70+ wyszły przez drzwi na skąpane słońcem lotnisko. Po szybkiej odprawie pakowały się do pierwszej lepszej taksówki i zmierzały do swojego hotelu. W recepcji odbierając klucze do dwóch wynajętych domków oddały jeden bo w końcu nie będą biegały co chwilę do siebie. Recepcjonistka zaproponowała że skoro i tak mają zapłacone oba to w zamian proponuje pełen pakiet zabiegów odnowy i możliwość korzystania z wszelkich atrakcji ośrodka na koszt hotelu a ich domek wynajmą komu innemu. Dziewczyny uśmiechnęły się, podziękowały i już zmierzały do chatki. Z zewnątrz wyglądała jak domek z drewna oczywiście większych rozmiarów jak te zamieszkałe przez tutejszych mieszkańców ale wnętrze aż je zachwyciło. Wyglądało to jakby luksusowy apartament obić deskami, marmury na podłodze, żyrandole z kryształu, pośrodku stół a w jego jednym końcu bar mieniący się różnymi kolorami oświetlonych przez słońce butelek a w narożniku schody na drugie piętro. Tam znajdowała się wielka sypialnia z łóżkiem mogącym pomieścić chyba z 6 osób, garderobą z jednej i łazienką z wielką wanną i kabiną prysznicową oraz lustrem na całą długość ściany osadzonym na marmurowym blacie z 2 zlewami. Dziewczyny uśmiechnęły się do siebie po czym skwitowały że muszą tak dom urządzić i wróciły na dół. Z walizek wyjęły ...