Ja i One
Data: 06.06.2019,
Autor: chevi
... kierunku dyskoteki a my we troje wsiedliśmy do taksówki i pojechaliśmy do nas.
Po wejściu do mieszkania zapaliłem światła, ale tylko boczne tak żeby był fajny klimat i od razu poleciałem do kuchni robić drinki. Włączyłem muzykę podałem drinki dziewczyną, które siedziały na wersalce w salonie. Rozmawiały o jednej ze swoich koleżanek, o tym, że się zmieniła i, że nie można już na niej polegać itp., ale mnie ta rozmowa kompletnie nie interesowała, bo siedziałem w fotelu a naprzeciwko mnie dwie śliczne seksownie ubrane kobiety. Alkohol działał, spoglądałem na nogi Ewy później na nogi mojej żony i na piersi jednej i drugiej a w moich spodniach poczułem to, co uwielbiam. Nie mogłem się napatrzeć na te dwie ślicznotki. Raptem żona zapytała: A ty, co tak zesztywniałeś? Ocknąłem się i przez chwilę pomyślałem, że chodziło jej o to, że mam coś sztywnego w spodniach, ale po prostu tak się wpatrywałem w te boskie ciała, że zamarłem.
-Przepraszam, trochę się zapatrzyłem, ale myślę, że rozumiecie, bo widok jest boski. – Odpowiedziałem.
-Tak? – Odparła moja żona z uśmiechem, podnosząc obciągnięte obie nogi w górę uginając je w kolanach na przemian. Przekręciła się przodem do Ewy i położyła na jej udach obydwie lekko ugięte nogi. Ewa szybko podłapała temat, bo zauważyła, że jestem prawie ugotowany tym widokiem i też zaczęła powoli machać swoimi nóżkami. Robiły mi na złość. Wiedziałem, że tego wieczoru nie mogę liczyć na seks, bo moja żona wypiła już 3 drinki, więcej niż ilość, która ...
... daje mi szansę na przekonanie jej na nocną zabawę, więc będę musiał poczekać do rana. Z uśmiechem pokazałem im język.
- Wredotki z Was – powiedziałem – jak tak możecie igrać z męskimi hormonami? Jak chcecie się powygłupiać to zróbcie to, co w sylwestra przy stole.
-A, co w sylwestra zrobiłyśmy? –Zapytała Ewa.
W ostatniego sylwestra, kiedy siedzieliśmy przy stole dziewczyny wygłupiały się pokazując sobie języki, po czym zaczęły się nimi dotykać i w końcu pocałowały się. Pocałunek był dość krótki, ale na tyle długi, że poczułem nagły przypływ podniecenia i zaniemówiłem. Tak samo zareagował mąż Ewy, który siedział koło mnie. Nigdy wcześniej nie widziałem żeby moja żona całowała się z języczkiem z dziewczyną i za każdym razem, kiedy przypominałem sobie tą krótką scenę odczuwałem podniecenie.
-całowałyście się publicznie z języczkiem, trochę nerwowo i krótko, pewnie, dlatego, że dużo ludzi patrzało, ale i tak ja do dzisiaj mam tą scenę przed oczami – może to powtórzycie na spokojnie? – Zaproponowałem trochę nieśmiało nie wierząc w to, że to powiedziałem, z pewnością alkohol mi w tym pomógł.
Moja żona spojrzała się na mnie w milczeniu i od razu na Ewę, która nie bardzo wiedziała gdzie się spojrzeć czy mojej żonie w oczy, czy na mnie, czy na drzwi.
- Chyba Cię wyobraźnia poniosła - po krótkiej chwili odpowiedziała moja żona.
- Poniosła…, ale za taki widok zrobiłbym wszystko - powiedziałem stanowczo i zachęcająco.
- Ileż to roboty nie Ewa? – Powiedziała pewnie ...