1. Pamietniki poslusznej dziewczynki - wstep


    Data: 08.04.2020, Kategorie: BDSM Autor: Anonymous

    Dziś jechałam odebrać paczkę od mojego Pana. Nie znam go, ale ufam mu i wierzę, że czego by nie wymyślił, będzie to wspaniałe. W końcu – tym razem potwierdziło się to. Z domu wyszłam – jak kazał – z samego rana, jeszcze przed ósmą. Po odebraniu paczki z całodobowego punktu na drugim końcu miasta, zgodnie z poleceniem zamknęłam się w łazience, by otworzyć ją. Pękałam z ciekawości, co ten niewielki pakunek może w sobie kryć (był niewiele większy od mojej dłoni).
    
    Usiadłam na toalecie i rozcięłam papier. Kopertę odłożyłam na bok i wydobyłam z opakowania resztę prezentu – dwie mniejsze paczki o podłużnych kształtach. Przedmioty wewnątrz zabezpieczone zostały tylko papierem i folią, byłam więc w stanie zauważyć już, że oba prezenty są dość elastyczne. Drżącą dłonią sięgnęłam po kopertę i wydobyłam z niej – z niemałym trudem – krótki list. Polecenia były proste. „Włóż i nie wyjmuj.” Żadna filozofia.
    
    Odpakowałam najpierw mniejszą paczuszkę i przełknęłam głośno ślinę. W środku znajdował się czarny korek analny w najmniejszym (dostosowanym do mojego) z załączonym bilecikiem. „Czas zabrać się za tą dziurkę, suniu” - głosił wyjątkowo wredny i wyjątkowo podniecający skrawek papieru. Z drugiego zawiniątka wyjęłam zabawkę do kompletu - „żeby ta dziurka nie czuła się pominięta” - jak głosił liścik. Przynajmniej kolorem pasują do siebie…
    
    Ledwo zdążyłam nawilżyć je wystarczająco, by zaaplikować w odpowiednie miejsce, kiedy zadzwonił telefon. Włączyłam słuchawkę bezprzewodową, którą zwykłam nosić i odebrałam telefon, poprawiając na sobie bieliznę. To stanowczo nie było wygodne. Było mi ciasno – tam w środku. Ciasno i niekomfortowo. Czułam, jak cała moja miednica pulsuje. To naprawdę dziwne uczucie. Niestety nie było mi dane oswoić się z nim. W słuchawce rozbrzmiał głos mojego Pana.
«1»