-
Alicja z Krainy Marzen
Data: 09.06.2019, Kategorie: Masturbacja Autor: Piotrek
... się być zadbaną trzydziestolatką o przeuroczym uśmiechu. Nie mogłem jednak skupić się na rozmowie. Cały czas w twarzy pani Agnieszki widziałem Alę. Przez chwilę przebiegła mi nawet przez myśl fantazja że na miejscu pani Agnieszki powinna być Alicja. A ja, siedząc naprzeciw w tej eleganckiej restauracji, opowiadałbym jej o swoich porannych emocjach. Spotkanie nie trwało długo, do domu wróciłem jednak zmęczony koniecznością ciągłego odwracania uwagi od swoich myśli i wyobrażeń i kierowania koncentracji we właściwą stronę. Z ulgą zdjąłem marynarkę i krawat i włączyłem ekspres do kawy. Aromat czarnego napoju zaczął wypełniać całe mieszkanie. Spieniłem mleko. Idealna trójwarstwowa latte stanęła na stoliku. Uśmiechnąłem się. Przecież to klasyczny napój podczas moich spotkań z Alą, pomyślałem. Uruchomiłem komunikator i wysłałem Ali zdjęcie kawy... Czekałem czy odpisze. Wiadomość nie nadchodziła. Włączyłem muzykę, składankę chilli jazz i przymknąłem oczy. Zmęczony przedpołudniowymi wrażeniami zapadłem w drzemkę. W mieszkaniu unosił się zapach kawy a z głośników sączyła się nastrojowa muzyka. Obudził mnie dźwięk przychodzącej wiadomości. Otworzyłem oczy. Było już ciemno, musiałem spać ok. dwóch godzin. W świetle sączącym się z ulicznych latarni wymacałem na stoliku telefon. Uśmiechnąłem się. To była wiadomość od Niej, odwzajemniająca zdjęcie z kawa. Tylko że to zdjęcie, poza filiżanką, zawierało zmysłowo przykryte szlafrokiem nogi i kolorowe pazurki. Pomyślałem sobie, ...
... że cudownie byłoby być podrapanym po plecach tymi zadbanymi dłońmi. Sięgnąłem po kawę, była zimna. Stwierdziłem, że mam ochotę ma kieliszek wina. Zapaliłem lampkę nocną i podszedłem do barku. Wyjąłem do połowy pełna butelkę czerwonego wina przywiezionego niedawno z Węgier. Rubinowy płyn w kieliszku przyjął cudowną barwę. Zerknąłem na komunikator. Żadnych nowych wiadomości... Zacząłem przeglądać archiwum naszych rozmów. Przypomniałem sobie to uczucie kiedy szczytowałem słysząc jej głos wyrażający równie dużą rozkosz. Spojrzałem na zdjęcie z początku tamtej rozmowy. Była wtedy ubrana w swój szlafrok w grochy erotycznie rozchylający się na wysokości klatki piersiowej i zmysłowo odsłaniający fragment cudownego dekoltu. Ach, jak bardzo chciałbym teraz pocałować Alę, poczuć jej zapach. Wsunąć ciepłą dłoń pod szlafrok i poczuć delikatność aksamitnej skóry oraz doskonałe wybrzuszenia sutków pod moimi palcami. Moje pragnienie bycia z Alicją narastało z każdą sekundą. Zacząłem przeglądać kolejne zdjęcia z naszej rozmowy coraz śmielej odsłaniające jej ciało. Zaczęło mi się robić bardzo ciepło. Rozpiąłem koszulę. Poczułem delikatny chłód wydobywający się z kierunku uchylonego okna. Przymknąłem oczy. Delikatny podmuch wiatru na klatce piersiowej przywodził mi na myśl oddech Alicji wydobywający się spomiędzy cudownych warg. Spojrzałem na kolejne zdjęcie, na którym widać było tylko jej uda i podbrzusze przykryte kremowym kocykiem. Moja wyobraźnia zaczęła działać. Poczułem niezwykle ...