Czekając na pacjenta w koronkowej bieliźnie i piel
Data: 28.04.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: miro5948
Czekając na pacjenta w koronkowej bieliźnie i pielęgniarskim mundurku...
Jeszcze godzina do powrotu Pacjenta z pracy.
Weszłam do łazienki, zdjęłam ubranie i stanęłam przed lustrem.
Trochę jak nastolatka obserwująca swoje zmieniające się ciało, zerkałam na biust i biodra.
Dotknęłam piersi, przesunęłam dłonie w dół, aż na uda.
Stanęłam w wannie. Nałożyłam żel do golenia na wzgórek i między nogami.
- Kilka dni temu wspominał o paseczku, pewnie nadal chciałby - przeszło mi przez myśl.
Delikatnie i dokładnie zgoliłam dwudniowy zarost.
Wypięłam pupkę, by i tam być gładka.
Na wzgórku zostawiłam cieniutki paseczek.
Krótki prysznic zamieniłam na dłuższą kąpiel.
- Mam jeszcze sporo czasu, ogrzeję ciało i...
Polałam wzgórek żelem pod prysznic.
- Mmmm..., jak gładko - zachwyciłam się. Na pewno mu się spodoba, gdy za kilkanaście minut we mnie wejdzie.
Skierowałam dłoń na wargi, myłam dokładnie miejsca, które niedługo będzie całował mój mężczyzna.
Zajęłam się pupcią, bo i tam pewnie powędruje jego język.
Chciałam być tam czysta i pachnąca, specjalnie dla niego.
Muskane chłodniejszym powietrzem sutki sterczały.
A może to z podniecenia?
Miałam olbrzymią ochotę by mnie wypełnił.
Wytarłam ciało.
Stanęłam przed lustrem w lekkim rozkroku.
Byłam wilgotna.
Wsunęłam w siebie kulki gejszy.
Gdy wróci do domu dam mu je do ręki. Ciepłe, mokre. Pachnące moim wnętrzem.
Założyłam białe koronkowe majteczki i biały ...
... biustonosz.
Czarne pończochy.
I biały mundurek. Krótką sukienkę zapinaną z przodu na guziczki.
- Nie, zbyt grzecznie - pomyślałam patrząc w lustro.
Zdjęłam białe majteczki i założyłam czerwone. Też z koronki.
- Lepiej, ale biustonosz też do zmiany.
Ostatecznie miałam na sobie czerwony koronkowy komplet bielizny, czarne pończochy i przykrótkawy mundurek pielęgniarski, którego nie założyłabym do pracy.
Skurczył się w praniu. Jest idealny do zabaw z moim pacjentem.
Gdy się pochylam wszystko mi widać!
I jak opina piersi...
Czułam się taka seksowna i rozpalona.
- Niech mnie zerżnie w co chce i jak chce. Niech już wróci do domu!
Przyjechał przed szesnastą.
Otwarłam drzwi.
Zaniemówił.
- Zrób ze mną co zechcesz - szepnęłam do ucha.
- Co byś chciała najbardziej? Jakieś życzenia?
- Poczuć spermę na języku.
Uśmiechnął się
- Coś jeszcze?
- Poczuć ciebie w cipce. Całego, do końca, aż wlejesz we mnie całe nasienie. Chcę ciebie teraz - powiedziałam i złapałam go za krocze.
Usiadł na sofie. Wpatrywał się we mnie.
Poszłam do kuchni po talerze.
Układając na stoliku pochyliłam się wypinając pupę.
Wiedziałam, że jego krocze drży z pożądania.
Gdy wróciłam ze sztućcami pochyliłam się ponownie, lekko podciągając mundurek.
- Droczysz się ze mną, prawda? - zapytał.
- Nieeee, absolutnie nie - odpowiedziałam.
- Podoba ci się? - zadałam pytanie, podciągnęłam sukienkę i opuściłam przód majtek.
Zobaczył gładki wzgórek z cienkim ...