Sąsiad
Data: 30.04.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: rokom
Od pewnego czasu wracając czy wychodząc z domu spotykam mojego sąsiada, młody chłopak, nie wiem czy ma już osiemnaście lat ale całkiem przystojny z niego facet. Owszem bardzo miły, zawsze powie dzień dobry ale widzę jak na mnie patrzy, jak wzrok ucieka mu na mój dekolt i czuje jego wzrok gdy już go minę. Czasem sobie z nim pogrywam, udaję że coś upuszczam i schylam się po to, kątem oka sprawdzam czy mnie obserwuje i zawsze to robi. Nie powiem, lubię go czasem …
Był piatkowy wieczór, wróciłam z pracy do domu, szybki prysznic, lodówka i brak wina…
-Kurwa- zaklęłam pod nosem, będę musiała iść do sklepu.
Sięgnęłam do szafy, czarne skórzane legginsy, trochę zbyt głęboki dekolt w tej bluzce, ale co tam ide tylko do sklepu. Mam swoje ulubione wino, paczke fajek, jest piątek, do pełni szczęścia przydałby się dobry sex, no ale cóż widoków brak niestety. Wchodząc do bramy słyszę jakieś głosy na górze, wchodzę na swoje piętro i widzę, że sąsiad robi chyba domówkę.
-Cześć sąsiadka, mam nadzieję że nie będziemy przeszkadzać. Rodzice wyjechali na weekend więc robimy małą imprezę.
-Paweł i swojej ulubionej sąsiadki Ani nie zaprosiłeś?- pytam go odpalając papierosa
-Drzwi są otwarte- odpowiada z uśmiechem lustrując mój strój- napić się też czego mamy więc zapraszam.
Kurcze w sumie piątek wieczór, spędze go przed telewizorem, czemu nie, zawszę mogę się szybko zwinąć do siebie. Wódka widzę leje się strumieniami, ktoś wręcza mi drinka, towarzystwo już dobrze podlane i ...
... powoli traci kontakt z rzeczywistością. Idę do kuchni, gdzie Przemek tworzy różne drinki, siadam na krześle barowym naprzeciwko niego. Widzę jak chce patrzeć mi w oczy ale nie potrafi, najchętniej pewnie rozebrałby mnie tutaj i przeleciał, w sumie fajny z niego chłopak a ja mam straszną ochotę na sex.
- Może Ci pomóc w czymś, bo widzę że towarzystwo to lekko już odpływa.
-Jakbym mógł cię prosić o włożenie do zmywarki tych brudnych szklanek, bo zaraz miejsca na blacie się skończy.
-Pewnie- odpowiadam i podchodzę do zmywarki, otwieram ją i wypięta w jego stronę pakuję zmywarkę. Nie mam nawet bielizny bo w pośpiechu jej nie założyłam, patrzę ukradkiem na niego, połyka mnie wręcz wzrokiem a jego spodnie rozpiera energia. Nie spieszę się z załadunkiem zmywarki, niech się chłopak pomęczy.
Kurcze chyba mam ochotę na kutasa tego chłopaka, goście są już mocno podpici
-Idziemy na fajkę?- pytam Pawła
- Dobra chodźmy- odpowiada
Odpalamy papierosa, widzę jak na mnie patrzy, jak z jego oczu bije pożądanie. Zbliżam się do niego, łapię go za penisa i szeptam
-Skończmy palić, spotkajmy się w łazience.
Widzę jego zaskoczoną i zmieszana minę, gaszę papierosa i wchodzę do mieszkania. Idę do kuchni by napić się jeszcze drinka, wychodzę z kuchni i łapię klamkę od łazienki. On wchodzi do mieszkania, patrzę się na niego z lekkim uśmiechem i wchodzę do łazienki. Zamykam drzwi, siadam na brzegu wanny, po chwili wchodzi on. Zamykam zamek od środka.
-Chcesz mnie?-pytam
-Tak- ...