Mała ruda cz.2
Data: 01.05.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
BDSM
Brutalny sex
Squirting,
Nastolatki
Autor: PatrykP
... wargi. Wystrzeliłem jej w usta i po chwili wyciągnąłem sprzęt. Przez chwilę klęczała z otwartymi ustami, po czym wszystko połknęła.
"Co się mówi?" zapytałem.
"Dziękuję." wymruczała.
Schowałem penisa i wsadziłem jej bieliznę do kieszeni.
"Od jutra codziennie masz być bez bielizny, będę Cię sprawdzał".
Dzień później znów spotkaliśmy się przy windzie. Winda była zapakowana po brzegi, ale udało mi się stanąć tuż za nią. Jak tylko ruszyliśmy, wsunąłem rękę pod jej sukienkę. Tym razem nie miała bielizny.
Zacząłem robić jej palcówkę. Zaczęła ciężko oddychać i puściła soki, ale nie zdążyła dojść, bo winda dojechała i zaczęliśmy wysiadać. Przez resztę dnia obserwowałem jak nie wie co ze sobą zrobić, przygryza wargę i ukradkiem pociera to cipkę to sutki przez ubranie. Równo o siedemnastej przyszła do mnie, zaciskając nogi ze zniecierpliwienia.
"Nie możesz się doczekać, co?"
"Tak."
"To może rozbierzesz się już tutaj i pójdziesz do salki nago?"
Rozejrzała się nerwowo. Biuro było już prawie puste, a do przejścia miała góra trzydzieści metrów.
Przez chwilę się zawahała, po czym zdjęła sukienkę, cisnęła ją pod moje biurko i szybkim krokiem poszła do salki. Ruszyłem za nią pocierając się po kroczu i obserwując jej hipnotyzujące pośladki.
Weszliśmy do salki, zablokowałem drzwi i kazałem jej się położyć na stole.
"Dzisiaj zrobimy coś innego."
Wsadziłem jej długopis do ręki, jedną dłoń położyłem na jej szyi, a ...
... drugi na cipce.
"Przyduszę Cię i będę palcował. Jeśli nie możesz wytrzymać i musisz wziąć oddech, puszczasz długopis."
Kiwnęła głową.
"Ale wtedy zabieram obydwie ręce. Gotowa?"
Kolejne skinienie.
Wyczułem tętnice na jej szyi i zacisnąłem palce. Jednocześnie wsadziłem dwa palce w jej pochwę i zacząłem masować jej punkt G. Poczułem jak powoli się powiększa.
Po kilkunastu sekundach puściła długopis. Zabrałem ręce.
"W porządku?"
"Tak."
"Chcesz jeszcze?"
"Chcę."
"Podnieś długopis."
Wróciłem do pieszczot. Tym razem wytrzymała dłużej i szybciej podniosła długopis.
W miarę jak zbliżała się do szczytowania trzymała długopis dłużej i dłużej. Przy kolejnej przerwie odłożyła długopis tylko na chwilę i zaraz podniosła znowu. Palcowałem ją mocno i liczyłem w myślach, kiedy wreszcie przerwie. Doliczyłem do sześćdziesięciu, ale wciąż nie puszczała, przeciągała żeby dojść za tym razem. Kiedy w końcu poczułem skurcze jej pochwy puściłem szyję. Wyprężyła się mocno i przeciągle krzyknęła, opryskując mnie swoimi sokami. W końcu opadła na stół. Całe ciało jej drżało i zachłannie łapała powietrze. Kiedy w końcu doszła do siebie, wypuściła złamany długopis i usiadła.
"Jeszcze nigdy nie miałam takiego orgazmu." Pokazała mi dłoń umazaną tuszem.
"Musiałam go złamać kiedy doszłam."
"Masz ochotę na więcej?" zapytałem.
"Tak!" krzyknęła podekscytowana.
"To idź po sukienkę, jedziemy do mnie."
To była bardzo długa noc.