Zdradzony, Pocieszony i..... cz.2
Data: 11.06.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: K.D
... powiedzieć, ten zatkał mu usta wsadzając w nie swój kciuk. - Jak tak bardzo Ci się spodobało ssanie mojego członka to możesz przez chwilę possać to – wyszeptał mu do ucha Oskar. Oliwier nie zaprotestował. Spełnił jego żądanie. W międzyczasie Oskar zaczął walić swojemu przyjacielowi szybki i energicznym ruchem. Po dłuższej chwili wzmocnił uścisk na członku i zwolnił tempo – masował od samego czubka aż po nasadę. I znów przyśpieszył tempo. Bawił się nim tak przez parę minut. Później włączył do gry swój język – zaczął jeździć swoim językiem po czubku, oblizując go całego. Wkładając go powoli w usta zaczął go ssać mocno i intensywnie. Nagle wyjął z ust przyjaciela wcześniej włożony palec i zaczął przejeżdżać nim wzdłuż jego oczka. Podobało się to Oliwierowi. Jednocześnie czuł przyjemność z obciągania oraz z zabawy w okolicach jego dziurki. Po chwili Oskar zagłębił w niej palec wkładając go całego – nie przerywał przy tym pracy ustami. Dawało to niesamowite doznania Oliwierowi, który już zaczynał stękać. Oskar drugą dłonią bawił się jego pośladkami, ściskając je od czasu do czasu mocniej i masując je. - Boże..jesteś niesamowity.. - mówiąc to między słowami przedzierały się jego jęki. Chłopcy zapomnieli o całym otaczającym ich świecie. Jedynie co było słychać, oprócz stęków to odgłos odbijającego się o szyby deszczu, a jedyne światło jakie mieli to bijące od księżyca przez okno. Oskar złapał go za nogi, lekko je podkurczył i zatopił język w jego oczku. Lizał je powoli i trochę ...
... drażniąc się z nim – lizał wokół jego wejścia a potem wkładał w nie swój język i na odwrót. Po chwili dołączył wpierw kciuk a potem palec wskazujący. Pragnął go. Oliwier cały trząsł się już z podniecenia, sam fakt, że był to jego przyjaciel od dzieciństwa, z którym wcześniej nie robił takich rzeczy, nie pomagał. Oskar przerwał, wstał i zaszedł przyjaciela od tyłu. Usiadł za nim i zaczął całować jego szyję jednocześnie zaczął bawić się jego kutasem. Jednak teraz robił to powoli lecz uścisk był mocny. - Chcesz tego? - wyszeptał mu do ucha Oskar - Tak. Oliwier opadł się na dłoniach i lekko uniósł do góry i usiadł na Oskarze tyłem. Ten wziął go za biodra i ponownie uniósł lecz teraz po to aby nakierować go na swojego penisa. Oliwier zaczął powoli nabijać się na jego penisa, a Oskar oparł się plecami o łóżko. Ten zaczął skakać po nim wolnym tempem. Oskar aż głośno stęknął, gdy poczuł jak ciasny jest jego przyjaciel. Był tak ciasny, że członek Oskara zaczął pulsować, a ten czuł, że jest blisko. Złapał go za włosy i szybkimi ruchami zaczął wbijać się w niego. Oliwier czuł pulsowanie jego penisa, czuł, że zaraz jego przyjaciel dojdzie, on sam zresztą był bardzo blisko. Każdy z nich przyśpieszał tempo. Kochali się..nie..oni się pieprzyli jakby byli parą, która nie widziała się wiele miesięcy i teraz nadrabia stracony czas. Tak się pieprzyli jakby byli siebie spragnieni od dawna. Odgłosy ich stękań i jęków rozchodziły się już po całym domu. Nie przejmowali się tym. Było im ze sobą dobrze i ...