ONE XII
Data: 23.05.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Dojrzałe
Oral
Autor: janeczeksan
... ale to tobą trzeba się zająć.
No, myślę, że nie jesteś samolubem! Zobacz jak patrzy w twoją stronę, dasz mu buzi?
Oczywiście, tym bardziej, że bardzo mi się podoba. Hmmm... Dziewczynki nie przesadzały, jest naprawdę śliczny. No i nie mieścisz się w średniej krajowej, znacznie ją podwyższasz!
Bawiło go określenie „dziewczynki” w odniesieniu do jego poprzednich kochanek. Rżnęły się na potęgę, wymieniały partnerami, robiły sobie z nich pośmiewisko, ale dla matki to cały czas były „dziewczynki”...
Marianna pocałowała błyszczący łeb, podniosła się z posłania i siadła na biodrach chłopaka. Jan mógł teraz popatrzeć na nią z innej perspektywy. Biust sterczał, na brzuchu dostrzegał te małe fałdki, ale poza tym – okaz urody kobiety w średnim wieku. Marianna zdawała się potwierdzać ogólnie panującą opinię o „ryczących czterdziestkach”, o ich wysokich umiejętnościach, możliwościach i potrzebach seksualnych. Była nienasycona, ujeżdżała go jak dzikiego mustanga, podnosiła wysoko biodra, by potem szybko opaść na niego, wbijającego się głęboko w cipkę, wzdychała przy tym i sapała. Cały czas podnosiła tempo swych ruchów, biodra niemal wirowały na kutasie. Oparła dłonie na jego piersiach, patrzyła na chłopaka coraz bardziej zamglonym wzrokiem. Znowu zaczęła cała drżeć, nadchodził kolejny orgazm. Jan też czuł, że za moment eksploduje, przyspieszył mu się oddech, jego penis spęczniał jeszcze bardziej. Doświadczona kochanka wyczuła te zmiany. Zatrzymała się, nie poruszała całym ...
... ciałem, tylko mięśniami w cipce pobudzała pulsujący w niej organ. Eksplodowali jednocześnie...
Kilka minut później usiedli na łóżku, sięgnęli po kieliszki z winem.
Ale z ciebie ogier – Marianna była pełna uznania dla jego umiejętności łóżkowych – teraz wiem dokładnie, skąd to zadowolenie u dziewczynek. A wiesz, że ostatnio, zawsze, jak wieczorem sobie o tobie opowiadały, a mówiły wszystko z detalami, to się zabawiały sobą?
Co???
Jak to, co? - uśmiechnęła się – robiły sobie wzajemnie minetkę, albo palcóweczkę. Widziałam na własne oczy, kiedy nie domykały drzwi.
Ale przynajmniej teraz wiem, po kim są takie gorące! Przecież ty też masz ogień w cipie – pogłaskał ją po łonie – dawno się nie kochałaś, prawda?
Przecież już mówiłam, kilka lat... dokładnie pięć!
Z takim temperamentem wytrzymałaś pięć lat? Nie wierzę.
Wytrzymałam, wytrzymałam, choć niekiedy pomagał mi taki sztuczny koleś, który mieszkał w szafie, musiałam jakoś rozładowywać napięcie, prawda?
Mieszkał? Nie masz go tutaj?
Nie, można powiedzieć, że się zużył, że zaruchałam go na śmieć! - nawet wulgaryzmy z jej ust nie były rażące.
Mam nadzieję, że ja jakoś przeżyję – upił łyk wina – Mogę cię trochę pomasować, masz spięte barki.
Oj, tak, zrób mi mały masaż.
Masz delikatne dłonie, świetnie to robisz – chwaliła go po chwili
Położyła się na brzuchu. Jan przysiadł na jej biodrach, wziął ze stolika jakiś krem i zaczął ugniatać i masować ramiona. Patrzył na jej ciało, zgrabną, lekko sterczącą ...