1. "Lek na libido"


    Data: 02.06.2020, Autor: emigrant89

    ... ruchem wchodziłem w nią coraz głębiej i mocniej. Było cudownie. Zaplecze wypełniło się głośnymi, rytmicznymi jękami. Posuwałem ją bardzo mocno. Moje uda uderzały z głośnym klaskiem o jej wypięte pośladki, a dłonie kurczowo zaciskały się na nich zostawiając czerwony ślad. Fala spełnienia w końcu znalazła swoje ujście. Resztkami sił wyciągnąłem go z cipki farmaceutki i zalałem jej zgrabny tyłek gorącą spermą. To była ogromna ulga. Nasienie spływało po jej udach i cipce lądując ostatecznie na posadzce zaplecza. Byłem bez sił. Opadłem na szafkę by złapać oddech, podczas gdy farmaceutka czyściła tyłek z mojego ejakulatu. Miała żywy dowód na to, jak bardzo mi to ciążyło.
    
    Po tym wszystkim dała mi znać, że jeżeli ponownie będę miał podobne "problemy" to zawsze mogę wpaść po lekarstwo. To była świetna opcja!
«12»