Samouwielbienie - dzień z życia kobiety samotnej - Opowiadania Erotyczne

Samouwielbienie - dzień z życia kobiety samotnej

... łechtaczkę, mimowolnie wydaję odgłosy rozkoszy. Z każdym oddechem coraz bardziej słychać jak jęczę. Zdecydowanym ruchem chwytam czarne dildo i wsuwam je do pochwy, zaczynam energicznie poruszać.

Cała drżę, zaczynam skakać z rytm wsuwania i wysuwania dildo. Brzęczący nabój wypada mi z dłoni. Skupiam się na dildo. Jedną ręką opieram się o umywalkę, d**gą szybko rucham sobie cipkę. Jest cudownie. Lustro staje się coraz bardziej zaparowane. Ledwo dostrzegam swoje odbicie. Widzę, jak skaczą mi piersi, jak otwieram usta jakby prosząc, by coś do nich włożono. Jestem na szczycie. Krzyczę. Wydzieram się, przeżywam ekstazę.

Mam go, mam orgazm, przeszywa mnie na wylot, poruszam dildo zbyt mocno, już wiem, że po wszystkim będzie bolało. Teraz podtrzymuję to uczucie. Jestem zdzirą, jestem rozpustną zdzirą, uwielbiam siebie, uwielbiam swoją cipkę, jestem jej wdzięczna, jestem jej oddana.

Woda wylała się poza wannę i strąciła szklankę z drinkiem. Pieprzę to. Skupiam się na ostatnich pulsacjach przyjemności. Wyginam ciało, opierając się na umywalce. Jestem sobie wdzięczna za to, co przeżyłam. Spoglądam w zaparowane odbicie i dostrzegam ledwo zauważalny uśmiech satysfakcji. Dobra, pora zakręcić wodę i nalać d**giego drinka. Ciepła woda uspokoi moją wygłodniałą cipkę i pozwoli się wyspać przed jutrzejszą prezentacją.