-
Poranek
Data: 11.06.2020, Kategorie: Brutalny sex Zabawki Autor: Mala
Cichutko wymykam się z łóżka. Na palcach idę do kuchni. Nie chcę, by się obudził, zanim przygotuję śniadanie. Krojąc bułkę, rozmyślam o poprzedniej nocy, upojnej, gorącej, mokrej od moich soków i jego spermy. Był zarazem czuły i dziko namiętny, brutalny i delikatny. Nadal czuję zapach seksu na swojej skórze, na włosach. W ustach wciąż czuję jego smak. Zatopiona w myślach nie słyszę, jak wchodzi do kuchni. Odbiera mi nóż. Próbuję protestować, ale on przywiera do mnie całym ciałem. Między pośladkami czuję jego erekcję. Całuje mój kark, szyję, ramiona. Ręką sięga do piersi. Bawi się sutkami, ściska je między palcami, pociera je opuszkami palców, aż stają na baczność. Czuję narastające podniecenie. Jego dłoń schodzi niżej, prosto między moje gorące uda. Delikatnie muska moją cipkę, dotyka łechtaczki, ale nie naciska, jakby się bawił moim podnieceniem. Napieram na palec, ale wtedy on gwałtownie się odsuwa. Oglądam się, zakłopotana i zawiedziona. Myślałam, że tego chce. Tymczasem on wsuwa coś między moje uda. Coś zimnego. To nóż!! Drętwieję. Przeszywa mnie chłodny dotyk ...
... tępego ostrza. Dotyka moich warg. Próbuję się bronić, ale on przytrzymuje moje ręce i dalej napiera. Boję się, a mimo to wilgotnieję. Ten dotyk mnie podnieca. Wypinam pupę, prosząc o więcej. Wtedy on wsuwa trzonek noża prosto w moją wilgotną rozgrzaną cipkę. Jest duży. Jęczę. Ale podoba mi się to. Bardzo mi się podoba. On powolutku porusza trzonkiem, wsuwając go i wysuwając, najpierw powoli, potem coraz szybciej i coraz mocniej. Kładę się na blacie stołu, by miał do mnie lepszy dostęp. On rozsuwa palcami zewnętrzne wargi i klęcząc przed moją cipką wpycha nóż ze wszystkich sił. Krzyczę. To nie do zniesienia. Ból i rozkosz. To kocham. Czuję, jak litry soku spływają mi po udach. On zlizuje je, nie przestając pieprzyć mnie nożem. Nagle coś we mnie pęka. Krzyczę, jęczę, dławię się własną rozkoszą. Tryskam. Na podłodze widzę białą plamę. To mój wytrysk, moja rozkosz, mój orgazm. On uśmiecha się. - Zrób mi z tego herbatę - mówi, wyciągając ze mnie nóż i oblizując trzonek. - Chcę herbatę z ciebie. A jak ją wypiję, zerżnę Cię tak, że nie będziesz wiedziała, czy to noc, czy dzień.
«1»