Czerwony kapturek
Data: 11.06.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: munakir86
Było to pewnego letniego, rześkiego poranka, gdy wybrałem się na spacer do jeszcze zupełnie pustego lasu. Bez zbędnego ruchu turystów wędrujących po ścieżkach. Gdzieniegdzie jeszcze nisko nad ziemią unosiła się mgła, zaś wszędzie rozlegała się cisza, którą czasem przerywał jeszcze nieśmiały śpiew ptaków. Nawet słońce nie było jeszcze na tyle wysoko, aby dostatecznie rozświetlić półmrok, gdy ujrzałem tajemniczą młodą kobietę w czerwonej pelerynie i z wiklinowym koszykiem. Wówczas sobie pomyślałem, że to dziewczyna niczym z bajki o czerwonym kapturku, ale zastanawiałem się, gdzie podziała ona swojego wilka. Zmierzała wąską ścieżką, kołysząc się powabnie na swoich nogach, nieuchronnie zmierzając w moim kierunku. Próbując się wyminąć na wąskiej dróżce nasze ciała się zetknęły, zaś niby od niechcenia niewielki koszyk, który trzymała spadł jej na ziemię. Wysypały się z niego jagody.
Bez słowa szybko oboje zaczęliśmy zbierać rozsypane owoce. Wówczas spod jej peleryny ukazała mi się jej noga, piękna, sprężysta, niczym ze śnieżnobiałego marmuru. W pewnym momencie, od niechcenia, automatycznie spotkały się nasze dłonie. Skupieni na zbieraniu tego, co wypadło, zwróciliśmy swój wzrok na sobie. Jej wargi zdawały się być gotowe, aby rozchylić się pod naporem rozkoszy i szczęścia... Hipnotyzowały. Nie mogłem się powstrzymać. Chwyciłem ją mocno ze rękę i przyciągnąłem ku sobie, ale zaskoczyła mnie swym brakiem oporu. Gdy poczułem na sobie jej ciepły oddech, to odgarnąłem do tyłu jej ...
... kruczoczarne włosy z ramion, by pocałować ją za uchem. Później lekko językiem oraz pocałunkami zacząłem pieścić jej szyję. W końcu dotarłem do upragnionych ust...
W tym samym momencie zaczęła sama z siebie zsuwać czerwoną pelerynę, ukazując kolejno swoje nagie ramiona, piersi i nogi. Jej mały biust skryty był pod lateksowym gorsetem, który rozpalał moje żądze. Dłonie szybko powędrowały na jej piersi. Zacząłem je delikatnie ugniatać. Były cudownie jędrne, ale chciałem więcej... Mocno szarpnąłem za górę gorsetu i pociągnąłem w dół. Jednocześnie jej dłonie powędrowały w kierunku moich spodni. Sprawnym ruchem dobrała się do mojej sztywniejącej męskości, zaczynając ją masować.
W pewnym momencie lekko przygryzłem jej sutka, by znów delikatnie go pieścić ustami i językiem. Pieściłem namiętnie jej krągłości, ale nagle zostało to przerwane. Nagle mnie odepchnęła mocno. Przewróciłem się na plecy, a ona korzystając z sytuacji usiadła mi na twarzy. Nachyliła się nad moim prężącym się kutasem i zaczęła go pieścić swoimi ustami. Wówczas ja objąłem ją za pośladki i zacząłem lizać ją między nogami. Nasze języki były niemal zsynchronizowane. W jednym tempie pieściliśmy się nawzajem, lecz znów mnie zaskoczyła. Zwinnym ruchem zeszła ze mnie, ustawiając się przed moimi oczami na czworakach. Twarz położyła na mchu. Chwyciła się za pośladki obiema rękami i rozwarła je. Szybko ją dopadłem. Chwyciłem mocno za talię i nadziałem się na jej cipkę. Z trudem wsunąłem się w jej ciasną szparkę, ale ...