1. O tym jak wprowadzalem Bogne w arkana milosci cz.2


    Data: 13.06.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Arsan

    ... małej, żebym językiem pieścił jej kobiecość. Bogna to będzie Twoja pracownia, teraz to Ty mnie zdominujesz. Byliśmy rozebrani, położyłem się, a ona usiadła na mnie jak na kwiatku. Całkowicie mnie zdominowała, Bogna była królową, ja jedynie jej poddanym, ona decydowała jak będziemy się kochać, wprowadziła członek do pochwy, zwarła nogi, okrężnymi ruchami dyktowała tempo naszego stosunku. Bogna kontrolowała tempo i siłę każdego kolejnego pchnięcia. Z początku podniecało ją intensywne ocieranie się penisa o ścianki pochwy, kierowała swe ciało do przodu, po czym przesunęła się w górę i w dół. Kolejnym krokiem było bezpośrednie pobudzenie łechtaczki, dziewczyna wirowała, wykonując okrężne ruchy miednicy, aż do pełnej satysfakcji. Stałem się ofiarą mojej kobiety. Leżałem na plecach, z wyprostowanymi nogami, zapadłem na posłaniu pod jej ciężarem, nie mogąc się poruszyć. Chciałem okazać miłość mej partnerce, dlatego kolejną pozycją było koło Kamy. Największą radość czerpałem z jej szczęścia, z naszego wspólnego sukcesu, jakim stała się ta pracownia. Powiedziałem nagle
    
    -wiesz Bogna, jak już się dostaniesz na te studia, będę pomagał Ci z zaliczeniami pisemnymi z historii sztuki; Miałem przekonanie, że znowu coś razem zrobiliśmy, rzekłem tylko:
    
    - jak już zdasz na te studia to uruchomię kontakty, żeby się przebić z tymi obrazami;
    
    Dziewczyna rzekła: - wiesz zwykle nie przepadam za robieniem loda, jednak teraz chciałabym podziękować Ci w ten sposób;
    
    Wzięła go z połykiem, ach mam wielkie szczęście, że ją mam.
«12»