Wibrujące jajeczko!
Data: 13.06.2020,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Zabawki
Autor: seksgeometria
... uśmiech męża pomyślałam, że może sprawi nam to trochę frajdy.
Gości było sporo fajne jedzonko, piękne miejsce z ogrodem i tarasem. Dobrze się bawiłam. Pijąc wino z mężem na tarasie z przyjemnością słuchałam jego komplementów. Ciągle lubiłam, jak mnie adorował. Wtedy też poczułam delikatne wibracje co w tej chwili było bardzo miłe i erotyczne.
Pomyślałam, że to może jednak będzie wspaniały wstęp do ognistego seksu, gdy w końcu uciekniemy do domu. Nasza rozmowa stawała się coraz bardziej śmiała wraz z rosnącymi wibracjami. Miałam już ochotę na stosunek, gdy podeszła do nas inna para. Wibracje ustały, zastanawiałam się czy widać po mnie podniecenie. Rozeszliśmy się po tarasie, gdzie odnalazł mnie mój dawny dobry kolega z pracy. Lubiliśmy się i zawsze się sobie chyba podobaliśmy. Wspominaliśmy dawne śmieszne historie, potem zaczęliśmy rozmawiać o życiu. Gdy opowiadał mi o swojej nowej partnerce nawet nie wiem, kiedy rozmowy zeszły na bardziej intymne. Mąż jak by to wyczul, bo poczułam wibracje w majteczkach. Chyba sama rozmowa na mnie działała z tym przystojnym facetem, a teraz jeszcze to. Z jednej strony duża przyjemność z drugiej lekko panikowałam, że widać po mnie podniecenie.
Świetnie się rozmawiało, ale teraz to już starałam się kontrolować rozmowę i nie myśleć o seksie, o ładnym zapachu kolegi o tym jaki jest w łóżku. Szukałam męża wzrokiem, ale go nie widziałam, figlarz.
Kolega poprosił mnie do tańca, kawałek był dość wolny w przeciwieństwie do wibracji. ...
... Opadliśmy na poduchy i słuchając jego głosu, udawałam ze słucham momentami muzyki. Odpowiadałam zdawkowo przeżywając pierwszy orgazm, dość płytki, ale jednak. Poczucie ulgi, zobaczyłam męża i zaraz do niego podeszłam z uśmiechem. Pogratulowałam mu wyczucia i sprawnego doprowadzenia mnie do finału przy obcym. Uśmiechnął się cudownie mówiąc. że jemu to większą dało rozkosz. Wziął mnie za rękę i zabrał na parkiet. Przytuleni pląsaliśmy już drugi kawałek, gdy znów poczułam wibracje. Tym razem od razu intensywniejsze. Tuląc mnie i cały czas zmieniając ich rytm doprowadzał mnie do szaleństwa. Do ucha szeptał śmiałe komplementy i erotyczne fantazje. Z trudem stałam, widział to podtrzymując mnie. Czułam, że zaraz dojdę w ramionach męża i miałam w nosie czy teraz to widać.
Mąż jednak przerwał wibracje i chwycił mnie za rękę i zabrał do ogrodu. Powiedział ze znalazł cudowne miejsce na jego obrzeżu. Weszliśmy w gęstwinę brzozową, gdzie była romantyczna altanka. Pocałował mnie i następnie bez ogródek odwrócił i oparł o ławkę. Zadarł mi sukienkę ściągnął majteczki i od razu wszedł w moja rozpaloną cipke. Z każdym posunięciem coraz bardziej i głębiej mnie penetrował. Też był bardzo podniecony. Mocniej wypięłam biodra zapierając się o siedzisko wychodziłam mu naprzeciw.
Potrzebowałam tego, było mi cudownie. Rytmicznie i mocno we mnie wchodząc szybko mnie doprowadził do orgazmu. Zdałam sobie sprawę ze chyba byłam za głośna. Po cichu obrzeżami wymknęliśmy się do auta i uciekliśmy z imprezy do ...