Ciałem świat
Data: 17.06.2019,
Kategorie:
political fiction,
Incest
Autor: DanteA
Wchodząc do największego budynku na Ziemi, Tomasz podziwiał geniusz architekta. Ogromny budynek opierający się na jednej kolumnie. Sale w środku na pierwszy rzut oka tworzą chaos, niektóre małe, inne ogromne, każda zaś oparta na jednym filarze. Budynek Międzyświatowej Floty Handlowej miał tyle zapełnionych sal ile skolonizowanych planet. Każdy mały filar pochodził z innej planety, a wielkość pomieszczenia ograniczona była trwałością materiału. Genialne. Tomasz przerwał swój niemy zachwyt architekturą, gdy zobaczył grupę polityków czekających na niego przy drzwiach. To dziś mieli przegłosować jego wstęp do wyższej rady Międzynarodowej Jednostki Pokoju. Wysoki mężczyzna zastanawiał się dlaczego akurat w tym miejscu będą głosować, dlaczego nie w ich siedzibie skoro jest członkiem rady MJP i tam kandyduje na wyższe stanowisko. Flota nie powinna mieć z tym nic wspólnego. A jednak. Niezbyt było mu to na rękę, gdyż jego wpływy zamykały się na Ziemskiej polityce, nie wymyślił jeszcze dobrego sposobu kontroli ludzi odległych o miliony lat świetlnych. Natomiast większość członków wyższej rady miał już w kieszeni. Ostatni, w tej chwili dowiedział się jak hojny może być Tomasz jeśli tylko chce, a spragniony dalszych korzyści, przegłosuje jego kandydaturę. Tomasz, udając że nic nie wie o spóźnieniu kolegi, wyraził zaniepokojenie.
- Pan Martin dołączy do nas za chwile – powiedział Asimov. - Tymczasem przejdziemy się do sali Ziemi.
Tomasz skiną głową na znak zgody. Rosjanin, choć ...
... skłony do przekupstwa, wciąż pozostawał ponadprzeciętnie inteligentnym człowiekiem i nie warto było pytać o powód wyboru miejsca. Mógłby dostrzec cień niepokoju, czy zachwianie pewności siebie. Gdy w ciszy przemierzali korytarze, Tomasz zastanowił się jeszcze raz nad możliwościami głosowania. Przewodniczący Asimov, dostał odpowiednią informację w kopercie, powinno wystarczyć. Card, amerykański psycholog powinien wstawić się za nim bez negatywnych manipulacji, czego się nie robi dla przyjaciół. Kolejny członek rady, Resnick, nie chciał się przyjaźnić. Aby zapewnić sobie jego głos, Tomasz wszedł w posiadanie ważnych zdjęć ukazujących stosunek z kochanką, a Martin właśnie się przekonuje. Pani Canavan, jedyna kobieta w radzie i jedyna osoba, której głosu Tomasz nie był pewien. Aby osiągnąć cel musiał zmusić w jakiś sposób ludzi do współpracy. Na początku przyjaźń. Nic nie kosztuje, a człowiek widząc twoje poświęcenie dla niego zaczyna też poświęcać ci wiele. I o to chodzi. Gdy miłość zawodziła, strach stawał się narzędziem manipulacji. Wystarczy poznać na czym człowiekowi zależy, żona, dzieci, pieniądze czy zdrowie. Potem tylko realna groźba na pozbawienie tej jedynej istotnej rzeczy w życiu człowieka, a ten je ci z ręki. Czasem, niektórzy ludzie są zbyt niebezpieczni, żeby grać na ich emocjach. Wtedy wchodzą w ruch białe koperty, tak jak w przypadku Asimova. Nie wszystkim jednak zależy na materialnych sprawach, wielu mężczyzn potrzebuje czegoś innego. Potrzebują zachwytu. Potrzebują ...