1. Pan i Suka


    Data: 25.07.2020, Kategorie: BDSM Autor: Biegnij Lola

    Długi związek -> rozstanie -> poznawanie siebie od nowa. Ten ostatni etap był niezwykły i przerażający jednocześnie - nie była już tą samą osobą, co przed związkiem z Bernim. Była inna niż wtedy, kiedy byli razem. Odkrywała siebie niczym najgłębięj skrywaną tajemnicę. Co kryło się w zakamarkach jej podświadomości? Przeczuwała to już od dawna:Uległość. Zniewolenie. Upodlenie. Przemoc.Chęć chodzenia na smyczy przy nodze Pana była przytłaczająca - ten obraz był jak podprogowy przekaz. Spacer z przyjaciółką. Lody w parku. Ona na kolanach. Pejcz. Rozmowa z matką. Obiad. Te wizje wywoływały rumieniec w najmniej spodziewanych chwilach. Co z nią nie w porządku?Normy społeczne i wychowanie odcisnęły trwałe piętno na jej psychice. Czuła wstyd, ale powoli się z nim oswajała. Postanowiła poszukać głębiej. Sprawdzić czy to, czego pragnęła może się spełnić. Przytłoczona przekonaniem, że żaden normalny mężczyzna nie zechce takiej kobiety za żonę, przerażona tym, co powiedzieliby ludzie, gdyby wiedzieli z kim mają do czynienia, zaryzykowała. Bo jeśli nie teraz, to kiedy?Była sama. Wolna. Nieograniczona oczekiwaniami partnera. Znalazła portal erotyczny o tematyce BDSM* i obserwowała. Uczyła się. Poznawała. Robiła się coraz bardziej otwarta. W końcu uzupełniła profil: “Atrakcyjna blondynka, 160 cm wzrostu. Lubię muzykę, teatr i podróże. Jestem otwarta. Chcę pokoju na świecie.” WRÓĆ. W jej głowie zadźwięczało: “Nie udawaj, odważ się być sobą!”. Od nowa: “ULEGŁA SUKA SZUKA SWOJEGO PIERWSZEGO ...
    ... PANA. ODDAM SIĘ NA TRESURĘ”.I tak, dzień po dniu obserwowała zapełniającą się skrzynkę odbiorczą. Czekała.Z dziennika (przyszłej) Uległej - 7 lipca 2021Był upalny lipiec, żar lejący się z nieba powodował, że kropelki potu spływały po wnętrzu moich ud. Zwiewna sukienka skrywała nagie ciało.W dniu, kiedy napisał do mnie po raz pierwszy, wiedziałam, że jest w nim coś wyjątkowego. Wibracje, które sygnalizowały nadejście wiadomości, były zapowiedzią spełnienia najskrytszych marzeń.Przeglądając jego profil, zobaczyłam mężczyznę w idealnie skrojonej koszuli, podkreślającej szczupłą, ale muskularną sylwetkę. Mocno zarysowana szczęka i wyraz twarzy świadczyły o tym, że nie lubi sprzeciwu. Spojrzenie znad okularów dodawało chłopięcego wdzięku. Zawadiacki uśmiech prowokował.Zadzwonił tego samego wieczoru. Nogi ugięły się pode mną, kiedy usłyszałam głęboki, zdecydowany głos, otulający mnie jak aksamit. Każda wypowiedź dotykała najgłębszych zakamarków mojej duszy. Bez zbędnych słów, w stu procentach celnie. Nie mogłam nie zgodzić się na spotkanie. Wiedziałam, że muszę się podporządkować.Przyjechałam we wskazane miejsce. Migotanie latarni. Dźwięk, który wydają rozpalające się żarówki. Elektryczność. Czułam ją w sobie. Czułam napięcie i nieuchronność tego, co się zaraz wydarzy.Odurzający zapach kwitnących drzew spotęgował wrażenie, które wywołał we mnie jego widok. Czułam jego oceniające spojrzenie. Był zadowolony. Zastanawiałam się, jak mnie przywita, a on po prostu złapał mnie za włosy, ...
«123»