1. Pusta szosa


    Data: 28.07.2020, Kategorie: Creampie, Hardcore, Nastolatki Sex grupowy Brutalny sex Autor: MagicV

    Ania szła samotnie pustą szosą. Była w okropnym nastroju. Wracała właśnie z imprezy, która okazała się klapą. Jej tak zwani przyjaciele zostawili ją samą w klubie, uciekł jej ostatni autobus do domu, a w dodatku zapomniała wziąć z domu zapalniczki. Trzymała bezużytecznego papierosa w dłoni, patrząc natarczywie, jakby pod jej wzrokiem miał się sam zapalić. Pijana, lekko chwiała się na nogach. Jej szpilki wystukiwały na podłożu gniewny rytm. Dziewczyna miała kolejny powód do gniewu. Po kilkunastu minutach marszu obcierały ją lekko przyciasne buty. Nagle oślepiły ją światła samochodu jadącego z naprzeciwka. Ania uświadomiła sobie, że idzie złą stroną ulicy. W innym wypadku pewnie by się przejęła, ale dziś po prostu wzruszyła ramionami i szła dalej. Wokół niej było ciemno. Dawno wyszła z bezpiecznego kręgu światła lamp ulicznych. Drzewa tworzyły nad nią mroczny baldachim przez który zdołała dostrzec rozgwieżdżone niebo. Ania była zaaferowana myślami o swoich beznadziejnych znajomych, kiedy nagle została oświetlona przez światła samochodu jadącego za nią. Nawet nie próbowała łapać stopa. Była pewna, że o tej porze nikt się nie zatrzyma. Zdziwiła się, kiedy pojazd zaczął zwalniać, aż zrównał się z nią. Ania stanęła, a kierowca zatrzymał się obok. Drzwi od strony pasażera otworzyły się i ze środka popłynęła głośna muzyka. Dziewczyna nachyliła się w stronę siedzącego na przednim siedzeniu mężczyzny. Wyglądał na 20-30 lat. Był elegancko, acz luźno ubrany. Brązowe włosy opadały ...
    ... mu na oczy. W dłoniach trzymał piwo. Ania zajrzała do środka i oprócz kierowcy i przystojniaka, dostrzegła jeszcze dwóch mężczyzn.
    
    -Cześć laska. Nie boisz się chodzić sama o tej porze?
    
    -Nie boję się.- powiedziała, chociaż głęboko pod warstwą alkoholu umierała ze strachu.
    
    -Nie chcesz, żeby cię gdzieś podwieźć? Mamy wolne miejsce akurat dla ciebie. W innej sytuacji raczej by odmówiła, ale teraz marzyła tylko o gorącym prysznicu. Wiedziała też, że zanim dotarłaby o własnych nogach do domu byłby już ranek.
    
    -Jeny, naprawdę? Jak super. Nogi już mi odpadają od marszu. Ratujecie mi życie normalnie.- Mężczyzna z tylu otworzył drzwi i wysiadł. Ania bez zastanowienia wsiadła na tylne siedzenie, pomiędzy dwóch pasażerów. Mężczyźni przedstawili się Ani. Kierowca był najstarszy i z oczywistego powodu nie pił alkoholu. Miał na imię Filip. Przystojniak obok niego nazywał się Dominik. Po obu stronach dziewczyny siedzieli Tomek i Łukasz. Nie było niezręcznej ciszy. Tomek zaproponował Ani piwo. Dziewczyna z wdzięcznością przyjęła puszkę. Musiała się bardziej podchmielić, żeby zapomnieć o tym wieczorze. Faceci od razu zaczęli niezobowiązującą rozmowę. O jej zainteresowania, szkołę, rodziców. Tomek objął dziewczynę ramieniem. Czuł jej miękkie ciało przy swoim. Ania przytuliła się do mężczyzny skuszona jego ciepłem. Położył dłoń na jej udzie i delikatnie sunął w górę, aby dostać się pod luźną spódniczkę. Dziewczyna ścisnęła jednak nogi ze sobą, mając nadzieję, ze facet da sobie ...
«1234...»