Brat i siostra
Data: 03.08.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Incest
Pierwszy raz
Autor: Dark_Love
- Zamknij się gówniaro!
- Pan wielce dorosły się znalazł!
- Przestań wreszcie wrzeszczeć! Nie jesteś u siebie!
No tak. Tak właśnie wygląda moje życie, od kiedy moja matka postanowiła wyjść za tego fagasa. Już nawet pomijam fakt, że starał się mi podlizać na wszelkie sposoby. To mi kupi nowy telefon, a tu mi da kasę na zakupy. Niech "se" swoje pieniądze w buty włoży. Może będzie wyższy.
Najbardziej denerwuje mnie jego synalek. Wredny, zarozumiały, rozwydrzony osiemnastolatek. Burak myśli, że wszystko mu wolno! Ja jestem z natury kłótliwa, więc nasze rozmowy kończą się burzliwymi sporami. Z tego co pamiętam to potrafi drzeć się na mnie, za to że wypiłam szklankę mleka.
Nie chodzi o to, że ja szukam okazji do kłótni, nie! Ja nie dam się poniżać, besztać. Ileż można wysłuchiwać jego narzekań na decyzję jego ojca. Skoro kocha moją matkę, to chyba mogą żyć sobie szczęśliwi, razem, pod jednym dachem.
Piotrek jest zły, bo jesteśmy z tej niższej grupy społecznej. Mnie i mojej mamy nie było stać na luksusy. Czasem nie było nas stać nawet na jedzenie, a co dopiero na drogie ciuchy, czy błyszczący samochód.
Ja do "taty" Michała nic nie mam. Szanuje mamę, dba o nią. Ale syna wychować nie potrafi. Piotrek sprowadza sobie dziewczyny. Codziennie inną. Wolę nie opowiadać, jakie odgłosy wydobywają się z wnętrza jego pokoju. Zakładam słuchawki, nastawiał muzykę na full i staram się skupić na nauce. Ciężko jest, ale lepsze to niż słuchanie jęków "Mocniej... tak... pokaż mi ...
... kocie na co cię... aaa... stać!".
Rozumiem raz w tygodniu, ale że codziennie?!
Raz blondynka, raz brunetka. Raz wysoka raz niska. Raz grubsza, raz chudsza. Jednym razem ma wielkie cycki, drugim razem odstającą dupę! Płytki jest ten mój braciszek, oj płytki.
- Oddawaj tego pilota! – warknął przez zaciśnięte zęby.
- Sam sobie go weź – Pomachałam mu pilotem przed nosem.
- Pamiętaj, że możesz stąd wylecieć – wysyczał.
- Srata tata!
Rzucił się na mnie i przygwoździł mnie do skórzanej kanapy. Złapał oburącz za pilota i wydarł mi go z ręki. Ja w tym czasie ugryzłam go w przedramię. Wstał szybko i zaczął wrzeszczeć, jak panienka. Popatrzył na mnie wściekłym wzrokiem, a ja... a śmiałam się mu bezczelnie w twarz.
- Co tu się do diabła dzieje?! – Do salonu wszedł "tata". Popatrzył na mnie – leżącą na kanapie, z nogami wyłożonymi na oparcie – i na Michała, który podskakiwał rozcierając obolałe ramię.
- Ugryzła mnie suka! – warknął.
- Dotknął mnie, kundel! – Spiorunował mnie wzrokiem. Pewnie rzucił by się na mnie, ale "tata" mu przeszkodził. Damski bokser! Ciekawe czy do kolegów też tak startuje.
- Piotrek, nie zaczynaj, proszę! – powiedział.
- Ja zaczynam?! – krzyknął z wyrzutem obracając się przodem do ojca – To ty je tu sprowadziłeś! Źle nam było?!
- Synu uspokój się – starał się opanować sytuację. Kiepsko mu to jednak szło. Z Piotrka emanowała złość.
- Jeśli one stąd nie znikną, to ja odejdę – zagroził.
- Nie rozśmieszaj mnie – parsknęłam ...