1. ONE XXVI


    Data: 04.08.2020, Kategorie: Pierwszy raz Anal Dojrzałe Mamuśki Oral Miejsca Publiczne, Autor: janeczeksan

    Spotykał się z Janką ponad rok, rżnęli się jak króliki; nawet później, w czasie przypadkowych spotkań uprawiali spontaniczny seks. Nie znaczy to wcale, że poza żoną była to jedyna kobieta, z którą mógł spełniać swe fantazje seksualne. Stwierdził, że takich pań, które lubią seks pozamałżeński jest cała masa. Ładne, brzydkie, grube, chude, wysokie, niskie, młode, starsze – obojętne, wystarczyło, że dołożył trochę starań i kobieta była jego. Na jeden raz, na dwa, na dłuższe spotkania – w zależności od chęci i atrakcyjności kochanki…
    
    Kiedy przychodził do Ani do biblioteki, często rozglądał się uważnie, mógł tam spotkać bardzo ciekawe dziewczyny. Jedną z nich była Mariola, pracowała na poczcie na terenie firmy, a do biblioteki przychodziła po nowości wydawnicze. Wysoka, „duża” dziewczyna z dużym biustem, sympatyczna buzia, długie włosy – to właśnie Mariola. Nawet nie wiedział kiedy zaczął się ich romans. Po kilku spotkaniach w bibliotece, czy w jej urzędzie pocztowym postanowił sprawdzić, czy dziewczyna jest już gotowa. Pod jakimś pretekstem zjawił się na poczcie, poszedł od razu na zaplecze, chwilkę rozmawiali. Nagle podszedł do niej, objął w pół i pocałował w usta, śmiało, odważnie, „z języczkiem”. Odpowiedziała natychmiast. Czuł, jak jej początkowo naprężone, sztywne ciało nagle zaczyna mięknąć, rozluźniać się, przywarła do niego i jeszcze bardziej przycisnęła do siebie. Momentalnie poczuł ruch w spodniach. Ona też to poczuła, bo jedną ręką zaczęła masować go przez ...
    ... spodnie. Po chwili opadła na kolana, rozpięła rozporek i wsunęła sterczący członek w usta. Z początku robiła to bardzo nieśmiało, delikatnie, patrząc wielkimi oczami, jak rośnie jego przyrodzenie, ledwo mieszczące się w buzi, jednak po chwili ruchy dziewczyny stały się gwałtowne, szybkie i mocne. Nie wytrzymał, eksplodował niemal natychmiast. Nie wyssała go, szybko odsunęła twarz od tryskającego penisa i patrzyła z uśmiechem, jak jego nasienie ląduje daleko, na linoleum pokrywającym podłogę zaplecza poczty.
    
    Pewnego dnia Mariola zaprosiła Jana na swe imieniny; czy może była to inna okazja… Nie pamiętam. Impreza była bardzo udana, w rewanżu zaprosił ją do siebie. Przyjechała, została na noc. Kochali się długo, ale zanim zaczęli – było trochę problemów. Co próbował w nią wejść – odsuwała biodra, twierdząc, że ją boli. Wsuwał palec, potem dwa – było ok. Penis – ból. W końcu nie wytrzymał, bolały go już jądra od powstrzymywanego podniecenia. Położył dziewczynę na brzuchu, rozchylił pośladki, zwilżył kutasa i mocno wszedł w odbyt. Tego się nie spodziewała, zaczęła się szarpać, ale trzymał ją mocno za rozłożyste biodra
    
    To cię boli?
    
    Tak, boli, przestań już!
    
    A w cipkę bolało tak samo? – dopchnął biodrami, aż stęknęła.
    
    Nie, to był inny ból. Ale…
    
    Co ale? – spostrzegł, że już się nie szarpie.
    
    Nie przestawaj, rób tak dalej, to nawet robi się przyjemne! Tylko nie tak mocno, trochę delikatniej.
    
    Teraz dobrze? - ruchy Jana stały się wolniejsze, przyległ brzuchem do jej ...
«123»