Taxi
Data: 10.08.2020,
Kategorie:
taksówkarz,
nieznajomy,
Podglądanie
Brutalny sex
pieszczoty,
Autor: KALIOPE
Jak zawsze nic nie mówiąc, otworzył Jej drzwi taksówki. Posłała mu zagadkowy uśmiech i usiadła na tylnym siedzeniu czekając, aż zajmie miejsce obok niej. Jednak On miał inne plany. Zatrzasnął drzwi taksówki i usiadł za kierownicą. Ukryła małe zdziwienie i z dziarskim uśmiechem patrzyła prosto przed siebie nie racząc go ani jednym spojrzeniem.
Wyglądał jak zazwyczaj. Nieziemsko męski, silny i poruszający się niczym kot. Uwielbiała te anonimowe spotkania, gdy brał ją mocno w najróżniejszych miejsca i jeszcze bardziej dziwnych porach. Byli nastawieni na dobrą zabawę, bez dodatkowych słów, pytań i zobowiązań.
Czuła w środku znane już sobie niespokojne wyczekiwanie. Drżała a jej ręce jak zawsze lekko wilgotniały na myśl o przyszłym nieznanym. Nie tylko dłonie miała wilgotne. Nie potrafiła spokojnie wysiedzieć, gdyż czuła niesamowite podniecenie. Musiała mocniej ścisnąć uda i lekko się poruszyć. Natychmiast wyłapała jego spokojne, odbijające się w lusterku, spojrzenie.
Jak On mógł być tak opanowany? Lecz ta pewność siebie jakże była podniecająca. Zawsze czuła, że to On trzyma wszystko w swoich rękach. On ma kontrolę a Ona jest bezpieczna. Ufała mu i zawsze wychodziła na tym zwycięsko. Obserwowała grę muskularnych barków i poczuła jak jej sutki twardnieją.
Sięgnęła ręką do nagiej szyi. Palcem przeciągnęła od nasady brody, aż po górą krawędź sukienki. Nie potrafiła oderwać wzroku od opalonej, wielkiej ręki, która tak pewnie zmieniała biegi. Zatrzymała się na chwilę a ...
... później wiedząc, że Ją bacznie obserwuje, przejeżdżała zmysłowo po krawędzi atłasu. Zatrzymał się na światłach i z lekko uniesioną brwią spoglądał na tylną kanapę auta. Widziała jak śledzi ścieżkę, którą wytyczał czerwony paznokieć.
Odchyliła się do przodu, tak że dekolt został odsłonięty a On miał idealny widok na jej sterczące piersi. Zobaczyła Jego drwiący wzrok. Wsunęła rękę pod materiał i bezwstydnie złapała jedną z nich. Z krzywym uśmiechem obserwowała, jak ucieka z jego spojrzenia wszelka drwina a oczy zalewa istne pożądanie. Zmysłowo oblizała górną wargę i przymrużyła oczy.
Nagle światła się zmieniły a Oni usłyszeli głośny klakson samochodu z tyłu, który wyrwał ich z transu. Jednak nie odrywając od Niej wzroku, mocno nacisnął pedał gazu a auto z impetem wyskoczyło do przodu. By się nie przewrócić, szybko się wyprostowała i wyciągnęła rękę zza dekoltu, choć nie zamierzała kończyć swojej demonstracji. Oparta o siedzenie zmysłowo muskała sterczące sutki. Już nie koniecznie dla Niego, lecz dla siebie. Nie potrafiła zdzierżyć tego bólu pożądania i frustracji.
Ze zdumieniem zauważyła, że zaparkował przed najlepszym hotelem w mieście. Sięgnęła ręką do klamki, lecz zatrzymał ją spojrzeniem. Siedziała więc i czekała. Zaledwie po chwili drzwi się otworzyły a do środka wsiadł poważny biznesmen z czarną teczką. Miał koło czterdziestki, lecz pomimo wielkich okularów na nosie był całkiem przystojny. Miał potężną muskulaturę, toteż od razu przyległ do Jej ciała.
- Na ...