1. Mokre łóżko


    Data: 16.08.2020, Kategorie: Masturbacja Nastolatki pieszczoty, Autor: Afrika_Korps

    Kamilę obudziły pierwsze promienie słońca wpadające przez niezasłonięte okno. Przewróciła się na drugi bok i próbowała spać dalej, by wrócić do przerwanego snu. To był ciekawy sen, inny niż wszystkie. W każdym razie taki, który powinien być dozwolony od osiemnastu lat. Kamila miała dopiero szesnaście, ale dojrzewać zaczęła już kilka lat temu, a w szkole miała opinię rozwiniętej nad swój wiek. Sny, takie jak dzisiejszy, zaczęły ją nawiedzać od jakiegoś czasu, gdy rozmowy z koleżankami w szkole schodziły na tematy dotyczące relacji damsko-męskich. Bardzo bliskich relacji. Głównie dotyczyły obsmarowywania tapeciar chwalących się, ile to miały lat, gdy straciły dziewictwo, chłopaków oglądających się za tyłeczkami dziewczyn, czasami klepiących po tyłkach owe tapeciary, które jakby tylko czekały na coś takiego. Oraz zwyczajne rozmowy jak to jest, gdy ma się swój pierwszy raz. Jednak zawsze potem przychodziło zastanowienie i pytanie czy już czas, czy jeszcze nie? Cóż, młodzież dojrzewała i nic nie dało się na to poradzić.
    
    Kamila próbowała sobie przypomnieć sen, bo już wiedziała, że za nic nie uda jej się znowu zasnąć. Pamiętała, że we śnie był seks i namiętność, z chłopakiem, może z dziewczyną. Zawsze po tych snach czuła się dziwnie, przyjemnie, ale dziwnie. Gdy zdała sobie sprawę, o czym myśli, natychmiast otworzyła oczy.
    
    W końcu zdecydowała się wstać. Usiadła na łóżku i przeciągnęła się, mrucząc głośno. Jednocześnie poczuła przyjemne ciepło poniżej brzucha. Mogła sobie ...
    ... pozwolić na wydawanie wszelkich dziwnych dźwięków. W domu nie było nikogo, rodzice pojechali na weekend do rodziny, więc Kamila miała dom tylko dla siebie i nie musiała się niczym przejmować. Ziewnęła głośno i podeszła do okna zaciągnąć zasłony, bo słońce z każdą chwilą świeciło coraz jaśniej. Po drodze spojrzała na swoje odbicie w lutrze na szafie. Lubiła przyglądać się sobie, zwłaszcza ostatnio, gdy zaczęła zmieniać się z dziewczynki w nastolatkę. O ile w przypadku chłopaków zdarzało się, że ich wzrost nagle strzelał w górę, tak w jej przypadku zmieniło się zupełnie co innego. Dobitnie przekonywały o tym rozmiary ubrań, które musiała zmienić trzy razy w ciągu ostatniego roku. Zwłaszcza staników.
    
    W lustrze widziała ładną, zaokrągloną twarz, na której bez makijażu znać było wdzięcznie układające się piegi. Mały zadarty nosek, duże, zielone oczy o wyraźnych rzęsach i ładne, różowe usta tworzyły wdzięczną kompozycję. Efektu dopełniały czarne, rozczochrane po nocy, długie do ramion włosy. Uśmiechnęła się, patrząc nieco niżej - koszulka w której spała domagała się wymiany. Było to chyba jedyne ubranie, które pokazywało zmiany, jakie dokonały się w ostatnim czasie. Koszulka, kiedyś sięgająca do pasa, teraz odsłaniała dolną część brzucha, podniesiona przez dwie zgrabne piersi.
    
    Kamila podciągnęła koszulkę, by obejrzeć swoją talię. Nie miała sobie nic do zarzucenia - nie przesadzała z jedzeniem, ale nie była też jakąś stukniętą anorektyczką. Brzuszek był zaokrąglony dokładnie tam, ...
«1234...»