-
Gruba suka
Data: 31.08.2020, Kategorie: BDSM Autor: Jaka Wagarowicz
... włosy jak uzdę. Mocnymi pchnięciami pokonywałem opór jej kurczącej się szpary. Jęczała w rytmie moich ruchów. Puściłem włosy. Jej głowa momentalnie opadła z powrotem na poduszkę a ja czując zbliżający się koniec wyciągnąłem z niej pałę. Był już niemożliwie twardy i bardzo mokry od jej śluzu. Wsadziłem go między pośladki i ścisnąłem mocno między nimi. Jeden klaps, drugi i w końcu upragniony orgazm. Trysnąłem spermą spomiędzy jej tyłka. Pierwsza salwa wylądowała aż na włosach. Reszta spadła na plecy. Bez słowa usiadłem obok i znów sięgnąłem po wodę.- Oj muszę się teraz umyć chyba- powiedziała do mnie zalotnie zaczynając schodzić z łóżka. Podałem jej butelkę.- Dziękuje- wypiła trochę wody. - Za wodę też, byłeś cudowny.- Idź lepiej pod prysznic- Nie chciałem żeby za bardzo się przywiązała ani bym bardziej nie zakochała. Choć z drugiej strony chciałem jeszcze zwiedzić jej wnętrze.Kiedy stanęła do mnie frontem mogłem ją sobie całą obejrzeć. Niska. To pewnie przez te krótkie nogi dorastała maksymalnie do 160cm. Nie za duże cycki do tego obwisłe. Co z resztą nie było tam obwisłe. Fałdy z brzucha przechodziły na boki i plecy. Szpara schowana między udami i dodatkowo przykryta zwisającym brzuchem. Na oko ważyła 100kg. Ale twarz była zaskakująco gładka i niewinna. Uroku dodawał jej jeszcze fakt że aż promieniała po seksie.- Pójdę pójdę, poczekaj tu na mnie misiaczku-.Odprowadziłem ją wzrokiem do łazienki i słuchałem jak odkręca wodę pod prysznicem."Misiaczku... Już zaczyna nie będzie ...
... łatwo się jej pozbyć. Musze ją do siebie jakoś zrazić żeby dała sobie spokój i nie nachodziła mnie po więcej. Wygląda na delikatną dziewczynę, ale nie ma rady dla swojego dobra muszę ja przestraszyć".Wstałem i poszedłem za nią do łazienki. Drzwi nie były zamknięte więc sama mnie tam chciała. Wszedłem do niej za zasłonę. Widocznie zadowolona chwyciła mój sprzęt przyciągając do siebie. Objęła mnie rekami i pocałowała mój bark bo tylko tam sięgała. Wiem że zaraz zrzędnie jej mina i będzie chciała stąd uciekać. Kiedy byłem przez nią obłapiany zebrałem wszystkie jej włosy do góry i mocno chwyciłem.- Zaraz się umyjesz, ale pierw uklęknij grzecznie- Powiedziałem najmilej jak potrafiłem w tamtym momencie.- Dobrze misiu - Bez chwili zwłoki znalazła się na kolanach siadając na piętach.Otworzyła usta pokazując rząd białych równych zębów. Spojrzała się do góry i z uśmiechem zaczęła zbliżać się do mojego krocza. Kontrolowałem sytuacje trzymając włosy. Nie mogła za szybko uciec musi zostać upodlona do końca. Poczułem jak obejmuje główkę wargami delikatnie ssąc. Czułem jak twardnieje muskany jej językiem. Na prawdę starała się dać z siebie wszystko." Dobra jeden spust wystarczy" Pomyślałem rozluźniając mięśnie. Cienki strumień moczu wpadł jej do ust. Trzymałem ją mocno widząc panikę o oczach.- Ej! Co ty robisz?! - cofnęła gwałtownie głowę wypluwając fiuta z którego ciągle leciało. Spojrzała mi prosto w oczy wzrokiem zbitego psa kiedy stało się to czego bym się nie spodziewał. Uśmiechnęła się ...