1. Black and White


    Data: 08.09.2020, Kategorie: Zdrada Autor: Wiktor

    Tego roku lato było gorące z wielu powodów. Ja z Ewą, moją żoną, przeprowadziliśmy się do nowego trzypokojowego mieszkania. W marcu zmieniłem pracę na bardziej dochodową, więc postanowiliśmy w końcu zmienić kawalerkę na coś większego. Ewa po rezygnacji z pracy w biurze maklerskim wracała do formy i trzeba powiedzieć, że wyglądała świetnie, wręcz kwitła. Długie, gęste blond włosy, cudowna figura, szczupła i jędrna pupka, długie zgrabne nogi. Żyło się przyjemnie, bezproblemowo. Jednak w sierpniu zmienili się nam sąsiedzi, obok wprowadzili się studenci z Afryki, dwóch chłopaków i dziewczyna. Moussa, Kalu i Naomi, pochodzili z Nigerii. Najbardziej wyróżniał się Moussa, który był czarny, jak węgiel, ogólnie niewysoki, ale za to silnie umięśniony. Kalu był szczupły i raczej nieśmiały, za to Naomi bardzo atrakcyjna i dużym biustem i okrągłym tyłeczkiem. Byli niezwykle uprzejmi, aczkolwiek obawiałem się, czy nie będą za ostro imprezować, w końcu studenci muszą się wyszaleć. Okazało się jednak, że nie robią żadnych problemów. Pod koniec sierpnia, Moussa przyszedł do nas i powiedział, że w sobotę planują posiedzieć ze znajomymi przy muzyce, obiecał że nie przesadzą. Trochę pożartowaliśmy, i w końcu stanęło na tym, że wpadniemy do nich. Impreza była kameralna, Oprócz Nigeryjczyków było jeszcze kilkoro ich znajomych, ogólnie międzynarodowe towarzystwo. Bawiliśmy się świetnie, śpiewaliśmy znane hity i rozmawialiśmy o życiu. Nagle ktoś wpadł na pomysł, aby Moussa pokazał nam jak się ...
    ... tańczy, podobno był w tym mistrzem. Moussa wzbraniał się, w końcu jednak uległ, zaznaczając, że sam wybierze partnerkę. Wybór padł na moją Ewę. Ta popatrzyła na mnie, a ja zgodziłem się, ku powszechnej radości. Kalu puścił Iglesiasa, a Moussa wziął w ramiona moją żonę. Wyglądało to niesamowicie, Czarny jak smoła Nigeryjczyk i piękna blondynka. Ruchy Moussy były rzeczywiście niesamowite, miał znakomite poczucie rytmu. Ewa trzymała go za szyję i naśladowała jego ruchu. Widziałem, że co rusz spoglądają sobie w oczy. Kiedy skończyli, wszyscy bili brawo. Moussa podziękował Ewie, a ta cmoknęła go w policzek. Posiedzieliśmy jeszcze trochę i wróciliśmy do mieszkania.- Podobał Ci się taniec? – zapytałem.- Moussa jest niesamowity. – odpowiedziała Ewa, była już nieco podbita.- Nie tańczyłam nigdy z kimś, kto potrafi się tak ruszać, a pamiętasz, że byłam w zespole. – Dodała. Rzeczywiście Ewa przez jakiś czas tańczyła, chciała nawet tym zająć się na poważnie, ale ostatecznie wybrała finanse.- Chodź tu. – powiedziałem i zacząłem ją całować. Cały czas myślałem o tym, jak wyglądała z Moussą. Widać, nie tylko ja, ponieważ Ewa była niesamowicie mokra. Tej nocy kochaliśmy się niesamowicie namiętnie. Zaprzyjaźniliśmy się z Nigeryjczykami, czasem wpadaliśmy na kawę do nich, a czasem to oni przychodzili do nas. Niekiedy widziałem, jak Ewa spogląda na Moussę, a ten na nią, ale nie wzbudzało to moich podejrzeń. Nawet umówiliśmy się, że Moussa udzieli jej kilku lekcji tańca. Kiedy rozpoczął się ...
«123»