Przypadek Michala cz.XIV
Data: 17.09.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Iks
... Lucjan wiem, ale to młoda dziewczyna. Kto przewidzi czy się zakocha czy nie? - usprawiedliwiała się Anita.- Ty! Ty miałaś przewidzieć i zapobiegać! - warknął coraz bardziej nabuzowany Banaś.- Nie jestem cudotwórczynią.- Że, kurwa co! Pyskujesz?! - Przedsiębiorca poderwał się z krzesła. - Pojebało cię?!- Lucjan, to nie tak...- A jak?!- Zbyt gwałtownie zareagowaliście. - Anglistka odważnie stawiła opór radnemu. - Można było ją odpuścić, a spokojnie poszukać innej dziewczyny.Pouczanie Banasia okazało się złym pomysłem. Wymierzył Anicie siarczysty policzek. Natychmiast wykwitł tam czerwony ślad. W pięknych oczach Grześkowiak pojawiły się łzy. Ledwo się powstrzymałem, by nie wyskoczyć z szafy i skopać mu tyłek.- Śmiesz mnie pouczać, głupia suko?! Zwalasz winę na mnie! Więc to moja wina, ten cały syf z gówniarą?! - Złość parował mu uszami. - Zbyt dobrze wszystko szło! Zbytnio pozwoliłem ci się spoufalić! Ale teraz, koniec z tym! Będzie dokładnie tak jak chcę! Nikomu nie będę już odpuszczał, zwłaszcza tobie!- Lucjan proszę, nie rób nic głupiego...- Ja nie robię głupich rzeczy cipo! Prowadzę interesy i nie mogę sobie na to pozwolić! - Banaś pchnął nauczycielkę na jedno z krzeseł. - Nie godzę się na żadne potknięcia i porażki, więc stwierdzam, że wkurwiłaś mnie koszmarnie i zasłużyłaś na karę!Wkurzony radny złapał anglistkę za upięte w niedbały kok włosy i szarpnął nimi brutalnie. Jednocześnie, drugą ręką odpiął pasek i rozpiął rozporek.- Proszę nie rób tego - Anita załkała ...
... błagalnie.- Przestań kłapać dziobem! - Banaś szarpnął jeszcze mocniej, spuszczając w dół spodnie. - Zresztą zaraz ci go zapcham!- Proszę cię, jeśli chcesz mnie karać, to nie teraz - Nauczycielka rozmazanymi oczami zezowała w stronę mojej kryjówki.Jednak radny nie posłuchał. Nieporadnie zsunął gacie z tyłka i wepchnął kutasa w usta anglistki. Nie mogłem wszystkiego widzieć dokładnie, ale starczyło mi tego co miałem przed oczami. Ruchy zadka Banasia były wymowne. Posuwał w usta Anitę, a ja musiałem się temu biernie przyglądać. Zbrukał mojego anioła, mój obiekt westchnień i pragnień. Wystarczył fragment twarzy anglistki, bym mógł dostrzec klęskę i rezygnację. Serce waliło mi jak oszalałe. Głowa pulsowała emocjami. Pierwszy raz w życiu poczułem czystą nienawiść. Co jednak mogłem w tej chwili? Gdybym wyskoczył z szafy jak Filip z konopi pewnie przerwałbym ten smutny spektakl, ale być może jutro leżałbym w szpitalu obok Zuzki. W najlepszym wypadku. Pozostało siedzieć cicho i czekać, aż przedsiębiorca dokończy dzieła.- Zaangażuj się mocniej! - warknął pobudzony Banaś, niezadowolony ze zbyt biernej postawy nauczycielki. Pchał kutasa bez oporów, nie siląc się na odrobinę nawet delikatności.W końcu znudził mu się gwałt oralny. Co nie znaczyło, że zamierzał kończyć karanie Grześkowiak. Wciąż trzymając w garści jej włosy podprowadził ją do biurka i przyparł do niego. Próbował jednocześnie przytrzymać ją, przypierając mocniej i ściągnąć z niej spodnie. Szło mu kiepsko. Sapał i klął pod nosem.- ...