1. Zupełnie jak miłość- część 7


    Data: 10.10.2020, Autor: zafascynowana83

    ... już do tego tematu. Ta rozmowa przełamała coś w ich stosunkach. Zaczęły się kokieteryjne spojrzenia, otwieranie drzwi do radiowozu, smyranie uda przy zmianie biegów. Tego dnia mieli strasznie nudną służbę, parę mandatów, dwie kolizje i wypadek. Już kończyli służbę, zachaczyli na stację, kupili kawę i podjechali na przydrożny parking na niedokończoną przerwę. Usiedli na przodzie auta i podziwiali rozgwieżdżone niebo. Siedzieli tak chwilę gdy ich dłonie spotkały się , usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Oboje działali jak w amoku rozpinając nawzajem sobie mundury... Natalia poczuła na głównej pupie powiew zimnego powietrza. Chwilę potem intymne części jej ciała rozgrzewał jej oddech Adriana. Całował, cmokał, lizał ją tam gdzie buzowało w niej wszystko. Czuła, że z każdym momentem robi się coraz wilgotniejsza. Nogi drżały jej z tego wszystkiego. Mężczyzna oplutł je sobie wokół swoich bioder i gwałtownie wszedł do jej wnętrza. Blanka wciągnęła powietrze. Czuła gorące rozpieranie, jej ciałem przechodził jakby prąd, który znalazł ujście w jej sutkach. Mężczyzna delikatnie lecz z pewną stanowczością poruszał się w niej, raz wolno, by za chwilę przyspieszyć. Ustami skubał sterczące sutki, pięknych piersi które chwilę wcześniej uwolnił z koronkowej bielizny. Blanka była na granicy. W głowie jej dudniło. Słyszała swój jęk, sapanie Adriana i odgłosy stykania się dwóch ciał. Ostatni ruch, dotknięcie opuszkami palców łechtaczki i rozpadła się... Chwilę trwało nim zaczęło cokolwiek do niej dochodzić. Czuła ciepło na swoim brzuchu i drgającego penisa ocierającego się o jej biodro. Dotknęła mazi na brzuchu. Była ciepła i śliska. Nabrała jej na palce i patrząc w oczy mężczyzny oblizała je. Po sekundzie usta Adriana dotykały jej ust ...
«12»