Gwalt i tatuaz
Data: 27.06.2019,
Kategorie:
Inne,
Autor: Maurycy Pawliński
... jej leginsy z majtkami do kolan.- Beniu! Rzuć mi jeszcze gumki, a potem pomóż Bartkowi.Maciek - przeciętnej urody, ale dobrze zbudowany chłopak - wyciągnął ze spodni swoją pokaźną pałę. Jego penis był gruby, a do tego miał 20 cm we wzwodzie. Teraz miał właśnie pełną erekcję, a fiut ociekał mu preejakulatycznym śluzem. Błyskawicznie nałożył kondom i wpakował swój wielki sprzęt do kuszącej, ślicznie wygololonej cipeczki. Kasia wydała z siebie przeraźliwy jęk, bo nigdy wcześniej nie miała w sobie czegoś o takich rozmiarach. Bardzo chciała kopnąć Maćka, ale nie mogła, bo rozwarte nogi mocno trzymali, siedzący pod parapetem Bartek i Benio. Przy okazji mogli sobie dokładnie pooglądać, jak chuj Maćka penetruje muszelkę Kasi. Po chwili już nie mogli sami się powstrzymać i jedną ręką puścili Kasię, by drugą móc pomasować się po wybrzuszeniu na spodniach. Niewiele czasu minęło i dramatyczne odgłosy gwałconej Kaśki, przerwało rozkoszne stękanie Maćka, co zwieńczył mówiąc:- O kurwa! Nie wiem, kiedy ostatni raz było mi tak w chuj dobrze.Nieprędko wysunął się ze środka. Gdy to wreszcie zrobił, oczom Bartka i Benia ukazała się zużyta prezerwatywa z taką ilością spermy, jakiej jeszcze nigdy na żywo nie widzieli, chociaż we czwórkę nie raz zdarzało im się wspólnie walić.- Nie mogę jej wyrzucić. To będzie pamiątka po najlepszym seksie w moim życiu.Maciek schował swoje trofeum do plecaka. Potem oświadczył:- Jeszcze do dzwonka zostało trochę czasu. Jak chcecie skorzystać z usług tej pięknej ...
... dziwki, to możemy ją rozkneblować i obciągnie wam druty.- To kiepski pomysł - stwierdził Bartek - może zacząć się wydzierać.- Lepiej po prostu ją wydymamy - dodał Benio.- Nie mam już gumek. Spokojna głowa. Nie wyda z siebie żadnego dźwięku. Przyłożę kurwie scyzoryk do gardła.Maciek wyjął go z plecaka i przykładając Kaśce nóż do szyi, powiedział:- Jak piśniesz, choć słówko, to zabiję cię, słyszysz?Rozwiązał sznurek, wyjął ręczniki z ust i zmusił Kasię do przyjęcia pozycji na klęczkach, nie zdejmując noża z gardła.- No chłopaki! Śmiało! Chuje na wierzch!Bartek z Beniem rozpięli rozporki i wyciągnęli sztywne fiuty. Na szczęście były znacznie mniejsze niż kutas Maćka. Zaczęli uderzać nimi o policzki przerażonej Kasi, zwilżając je sobie przy okazji jej łzami. Dziewczyna czuła mdłości, zwłaszcza, że fiut Benia cuchnął moczem i miał na sobie sporo serowatej substancji.- Ssij go szmato! - rozkazał. Kasia z ogromnym niesmakiem wzięła go do ust i zaczęła zlizywać z niego fiuci ser. Nie była jednak w stanie wytrzymać i zwymiotowała na podłogę w toalecie.- O kurwa! - Benio uderzył dziewczynę w twarz.- Masz szczęście, że mi na niego nie narzygałaś, bo złamałbym ci nos.- Teraz ja! - włączył się Bartek i też wsunął Kasi penisa do buzi. Tego szczęśliwie była w stanie obciągać bez większego obrzydzenia. Nie miał szczególnego zapachu poza lekkim smrodem potu.- Niezłe znawstwo w temacie! - skomentował sytuację Maciek.- Poliż go jeszcze po jajach - dodał.- Właśnie! Wyliż mi teraz klejnoty.Kaśka ...