1. Jak kobieta z kobieta


    Data: 14.10.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: Czarodziejka Justyna

    Przed maturą rozstałam się z chłopakiem. Okazał się egoistą, myślącym tylko o tym, jakby się zaspokoić. Choć seks z mężczyzną sprawiał mi frajdę, w związku oczekiwałam jednak czegoś więcej. Na razie skupiłam się na zdaniu matury, wręcz postanowiłam nawet zniechęcić facetów do siebie. Po cichu liczyłam na to, że może spotkam kogoś w mieście, gdzie wybierałam się na studia.
    
    Maturę zdałam celująco, co otworzyło mi drogę na studia. Pozostała jeszcze kwestia znalezienia mieszkania. Z pomocą przyszła mi koleżanka. Jej ciotka mieszkała tym właśnie mieście i miała do zaoferowania pokój w swoim mieszkaniu dla studentki. Ciotka Marta była samotna i uchodziła w rodzinie za dziwaczkę, ale mnie to nie przeszkadzało. Poza niewygórowaną ceną, argumentem za zamieszkaniem u niej było też i to, że sama była palaczką i pozwalała palić u siebie. Ja zaś ostro jarałam już od kilku lat.
    
    Na początku wakacji byłam u Marty pierwszy raz, aby umówić się co do szczegółów. Podczas tego krótkiego spotkania odniosłam wrażenie, że mamy ze sobą wiele wspólnego. Marta również nosiła krótkie włosy, choć dłuższe od moich i farbowała je na blond, ja zaś byłam ścięta "na chłopaka" i farbowałam się na czarno. Również jak ja miała po kilka kolczyków w każdym uchu, ja dodatkowo miałam też koralik w nosie. Obie lubiłyśmy nosić delikatny makijaż. Obie dużo paliłyśmy, z tym że ona slimy, podczas gdy ja wolałam "po męsku", czerwone marlboro.
    
    Kilka dni przed rozpoczęciem roku akademickiego przyjechałam się ...
    ... wprowadzić. Gdy się rozpakowałam, Marta wyciągnęła butelkę wina i zaproponowała "wieczorek zapoznawczy". Usiadłyśmy razem i już po chwili rozmowy czułam się, jakbyśmy były starymi kumpelami. Choć Marta była ode mnie 23 lata starsza, nie było między nami żadnych barier. Opowiedziałam jej o moich problemach sercowych, ona zaś przyznała mi się, że jest lesbijką. Jej samotność wynika z tego, że nie miała okazji znaleźć odpowiedniej osoby. W młodości miała kilka przypadkowych kontaktów z facetami, jednak szybko przekonała się, że taki seks jej nie interesuje. Nie było wtedy Internetu, a geje i lesbijki wówczas ukrywali się ze swoją orientacją, więc nie miała okazji związać się z żadną dziewczyną. Z tego powodu właśnie była traktowana w rodzinie jako dziwaczka, szczególnie przez starszego brata, czyli ojca koleżanki, która załatwiła mi to mieszkanie. Miała jednak jeszcze drugiego brata, młodszego, który choć sam żonaty i dzieciaty, w pełni akceptował jej orientację i był jej przyjacielem i powiernikiem. Właściwie był to jedyny mężczyzna, którego tolerowała w swoim otoczeniu.
    
    Nasza rozmowa przeciągnęła się do późnych godzin nocnych, wino już szumiało nam w głowach a pokój wypełniał się kłębami dymu papierosowego. Chciałam już iść spać, gdy Marta objęła mnie mocno i powiedziała:
    
    - Justynko, jesteś tą, na którą czekałam przez lata!
    
    Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, ale nie zdążyła. Nasze usta spotkały się i Marta zaczęła mnie mocno i namiętnie całować. Szybko poddałam się tej grze, ...
«12»