1. Sex z koleżanką mamy


    Data: 02.11.2020, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Tabu, Autor: hipek3

    ... przy tym łechtaczkę. Kobieta głośno jęczała i ruszała biodrami w przód i w tył. No teraz kładź się na plecy – powiedziała tonem nie uznającym sprzeciwu. Paweł ze stojącym jak słup fiutkiem położył się przestraszony na plecach nie wiedząc skąd ta zmiana zachowania, w pierwszej chwili myślał, że w jakiś sposób uraził koleżankę… Iwona jednak chciała spróbować czegoś co najbardziej ją rajcowało. Kucnęła nad fiutkiem i powoli zaczęła wprowadzać go w swoją dziurkę. Robiła to tak aby widział dokładnie jej cudownie wygolone krocze. (Amazonką była świetną). Jęcząc i wzdychając nasadzała się na kutasa jak najgłębiej. Wysunęła języczek i lubieżnie oblizała wargi mrugając do Pawła.
    
    – Zerżnij mnie od tyłu – wyszeptała i poniosła się z podłogi.
    
    Oparła ręce o stół kuchenny i wypięła tyłek. Paweł zbliżył się do jej dupci. Wsadził kutasa w cipkę koleżanki i zaczął mocno poruszać nim w przód i w tył. Obydwoje byli bardzo spoceni i podnieceni. Ich ruchy nabierały coraz szybszego tempa. Iwona prawą ręką sięgnęła do krocza i zaczęła intensywnie masować jądra chłopaka. ...
    ... Szybko poruszając biodrami i mocno ugniatając jej kształtne piersi Paweł poczuł, że zbliża się do końca. Wyciągnął fleta a Iwona zwinnym ruchem obróciła się w jego stronę i uklęknęła biorąc sterczącą pałę w usta. Paweł wystrzelił oblewając jej usta gorącą spermą. Iwona wypluwała i z powrotem zlizywała gęsty słonawy sok ściekający po flecie chłopaka jednocześnie masując swoje krocze prawą ręką. Nie musiała długo czekać, po kilku sekundach fala orgazmu dopadła także ją. Jej ciało przebiegł dreszcz i ogromne ciepło. Ta cudowna chwila wydawała się trwać wieczność. Iwona jęczała głośno i opadła na podłogę. Jedną ręką masowała gorące krocze a d**gą piersi. Po chwili wstała i ubrała majteczki oblizując usta pokryte resztkami spermy. Jeszcze raz wzięła lepkiego zaspermionego kutasa do ust i dokładnie go oblizała.
    
    – Uwielbiam twoją spermę…
    
    – No to teraz możesz wracać do tego swojego komputera, ale to jeszcze nie koniec. Będę tu chyba dzisiaj nocowała… -uśmiechnęła się i udała w kierunku tarasu.
    
    To jest prawdziwa kobieta – pomyślał i udał się na górę.. . 
«1234»