Bal
Data: 16.11.2020,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Dojrzałe
Autor: XViolettaMilfX
Historia, o której opowiem wydarzyła się naprawdę dwa lata temu. Należy do tych niespotykanych. Takich o których słyszy się od innych lub czyta marząc, żeby spotkały właśnie Ciebie. Myślałam, że mnie coś takiego nigdy nie będzie dotyczyło. Nic bowiem w moim życiu nie zapowiadało tak niezwykłych wydarzeń. Zwyczajna szara rzeczywistość. Mąż wiecznie skwaszony, zmęczony i zrzędzący. Syn, który uczęszcza do gimnazjum, wiecznie stroi fochy i na wszystko narzeka przez co zżera resztki mojej energii i ochoty do życia. Istny koszmar, a miało być jak w bajce..
W ten piątkowy dzień wszystko przebiegało zwykłym trybem. Pobudka o szóstej rano, śniadanie dla mojego męża, potem odwiozłam syna do gimnazjum. Powrót do domu i oczywiście jak zwykle.... generalne porządki. Wtedy miałam wolne w pracy, więc byłam podwójnie zła, że muszę sprzątać. Już po dwóch godzinach miałam dość. Nie mam jednak czasu na odpoczynek. Wyruszam na zakupy. Na dworze znowu leje. Trzeba gdzieś się ukryć. może jakiś bar? Ten będzie doskonały. Siadam przy oknie, zamawiam kawę i natychmiast wpadam w dziwny nastrój. Cała staję się oczekiwaniem na coś dziwnego. Serce zaczyna mi walić. Co jednak może się wydarzyć, przecież moje życie to jedna wielka nuda. Tłumaczę sobie, że zaraz przestanie padać, a ja dalej będę realizować swój plan dnia. Kelner przynosi kawę. Płacę natychmiast. Odchodzi, a ja znowu zostaje sama ze swoimi myślami. Naglę coś przykuwa mój wzrok. Obok rachunku pozostawionego przez kelnera leży coś ...
... jeszcze. Mały czerwony kartonik.
,,Zaproszenie na bal''
- głosi napis na wierzchniej stronie. Odwracam karteczkę i czytam dalej: ,,
Przyjdź dzisiaj o 20.00. Dom nr...ulica...Czekamy''
Czy to na pewno do mnie? Postanawiam pójść na całość, nawet jeżeli nie o mnie chodzi. Tylko jak wytłumaczyć rodzinie moje wieczorne wyjście? Dawno nie odwiedzałam przyjaciółki...
Podniecona do granic możliwości, założyłam małą czarną, czarne pończochy samonośne kabaretki, oraz 15 cm platformy na obcasie. Taki klasyk. Mąż nawet nie zwrócił na mnie uwagi - normalne. Zamówiłam Taxi, która dosyć szybko zjawiła się pod naszym domem. Wsiadłam i podałam adres kierowcy. Ten zdziwiony zapytał czy bywam w wyższych sferach, nie wiedziałam o co mu chodzi, zapytałam jak to w wyższych sferach, powiedział mi, że mieszka tam jakiś biznesmen, który po rozwodzie z żoną czasem organizuję imprezy. Pomyślałam ok. Gdy dotarliśmy pod wskazany adres, zaniemówiłam. Piękna willa, luksusowe samochody.. pomyślałam co ja tutaj robię. Zapłaciłam na kurs i udałam się pod drzwi, które nagle się otworzyły a w nich stał przystojny mężczyzna ok 50 letni brunet dobrze ubrany. Przedstawił się jako Maksymilian. To do niego należał ten okazały dom. Zaprosił mnie do środka oprowadził po domu, nalał drinka i życzył dobrej zabawy. W środku było sporo osób nie potrafię powiedzieć dokładnie ile. Samotni panowie, panie, oraz pary. Stoły uginały się od dobrego jedzenia i luksusowych trunków. W tle leciała muzyka kilka par tańczyło ...