-
Poniżanie studenta
Data: 14.12.2020, Kategorie: BDSM Fetysz Masturbacja Autor: XXxxCoOkiEXXx
... początek zdejmij bokserki i ułóż się w pozycji deski. – odparła Kasia. - Chyba żartujesz? Mam się rozebrać w towarzystwie twoich koleżanek? – protestował Marek. - Tak jeśli zależy ci na tym, aby skończyć studia! – odparła stanowczym głosem Kasia. Marek wiedział, że nie ma wyjścia. Zdjął bokserki i oddał je Kasi. Stał teraz zupełnie nagi przed ośmioma dziewczynami, a jego bieliznę trzymała jego dziewczyna. - Oddawaj! – krzyknął Marek. - Oddam jak zasłużysz… - odpowiedziała Kasia. Marek wykonał wcześniejsze polecenie Kasi. Podpierał się rękami unosząc się kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią, a jego nogi podpierały jego ciało z d**giej strony i były w pełni wyprostowane. Znajdował się w pozycji zwanej „deską”. Z racji tego, że był nagi, jego penis unosił się kilka centymetrów nad podłogą. Po około trzech minutach zaczęło brakować mu tchu, dlatego jego ciało zaczęło powoli opuszczać się w dół, a główka jego penisa stopniowo zaczęła stykać się z powierzchnią podłogi. - Tylko na tyle cię stać? – powiedziała Kasia. - Dłużej nie wytrzymam. Proszę zlituj się! Wynagrodzę ci to, kiedy wrócimy do akademiku! – powiedział Marek. Jednak Kasia nie zamierzała ustąpić. Jej koleżanki również czerpały ogromną przyjemność z oglądania jej nagiego chłopaka ledwo dającego radę utrzymać ciężar jego ciała nad powierzchnią podłogi. - Żałosne! Tylko ciota tak łatwo się poddaje! – powiedziała jedna z koleżanek Kasi na widok Marka próbującego wytrzymać jeszcze chwilę ...
... podczas wykonywania pozycji zwanej „deską”. - Staram się jak mogę! – krzyknął Marek. - W takim razie czemu twój członek dotyka podłogi? Chyba granica twojej wytrzymałości została właśnie przekroczona! – odpowiedziała koleżanka Kasi. Marek uniósł swoje ciało wyżej. Starał się udowodnić dziewczynom, że nie jest cipką za jaką go uważają. Chociaż tkwienie w pozycji „deski” podczas bycia całkowicie rozebranym było ogromnym poniżeniem, jeszcze bardziej wzburzyło go kwestionowanie jego męskości przez koleżanki Kasi. Na taką zniewagę nie mógł sobie pozwolić. - Przecież zrobiłem co kazałyście! Mogę już iść? – zapytał Marek? - Nie! Najpierw musisz zapewnić mi i moim koleżankom trochę rozrywki! – odpowiedziała Kasia. - Co mam zrobić? Spełnię twoje życzenie, a potem wrócę do kolegów jeśli pozwolisz… - Stań na baczność! - powiedziała Kasia. Podniecało ją wyobrażanie sobie, że jest jego dowódczynią, a jej chłopak musi wykonać każde jej polecenie. Marek posłusznie zastosował się do rozkazu swojej dziewczyny. Jedna z jej koleżanek niespodziewanie chwyciła go za penisa. - Ałć! Bez przesady! – krzyknął Marek. - Twoim obowiązkiem jest bezwzględne stosowanie się do poleceń żołnierzu! Każda odmowa wykonania zadania lub odezwanie się bez pozwolenia będzie surowo karane. Rozumiesz? - Rozumiem. – odparł Marek. - Chyba chciałeś powiedzieć „rozumiem pani sierżant”. – powiedziała Kasia. - Tak! Rozumiem pani sierżant! Proszę o wybaczenie! – odparł Marek. - Tak lepiej. ...