HoteLove cz. 10 - Przyjaciele i Zazdrośnicy
Data: 01.01.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Podglądanie
Autor: morhavee
... się na moją żonę, która przez chwilę rozmawia i śmieje się z tym obcym. Po chwili wraca do nas z szelmowskim uśmiechem a facet odprowadza ją wzrokiem, jakby zszokowany i zafascynowany.
- Cześć chłopaki - zaczepia nas - napijecie się jeszcze kawy?
- Ja zaraz muszę jechać - odpowiada Marek
- Ja już się opiłem.
- A co to za facet? - pyta się kolega
- Taki znajomy z hotelu - odpowiada Ona nieco wymijająco.
- O czym tak gadaliście? - Marek nie odpuszcza i drąży bardziej niż ja.
- A tak się przywitał i pytał czy jesteś moim bratem
- I co mu odpowiedziałaś? - pytamy obaj, zdziwieni
- Że nie bratem tylko że kochankiem
Anna wprawia nas w osłupienie i wyraźnie cieszą ją nasze wygłupione miny, śmieje się do nas i puszcza nam całusy w powietrzu.
Przyjaciele
Wieczorne wino w naszym pokoju, relaks przy ściemnionym świetle, delikatnej muzyce w tle i drobnych przekąskach robiących za kolację. Siedzimy we troje na naszym, małżeńskim łóżku, wyluzowani i zrelaksowani po całym dniu odpoczynku. Przynajmniej my bo Marek dopiero co wrócił i się ogarnął po spotkaniach. Anna siedzi obok mnie, popijając wino opowiada koledze jakąś błahą historię którą słyszałem już wiele razy, więc nie przysłuchuję się jej, raczej podziwiam wizualnie - czarne pończochy kończące się gęstym koronkowym paskiem na jej udach oraz równie czarne i seksowne body, które zakrywając część jej ciała pobudza zmysły i wyobraźnię. Do tego wszystkiego ma zawinięty ręcznik na głowie by wyschły jej ...
... włosy po kąpieli. Cóż, może nie komponuje się to idealnie, ale dla mnie jak i dla Marka jej całokształt wygląda zjawiskowo.
Gdy moja żona kończy swoją opowieść, kolega, siedzący naprzeciwko nas w białym, hotelowym szlafroku, wypala niespodziewane pytanie:
- I co, rzeczywiście powiedziałaś temu gościowi, że jestem twoim kochankiem?
- Tak… - Anna zawiesza na chwilę głos po czym odbija pytanie - A nie jesteś nim?
- No, w sumie… ale nie do końca - Marek kręci i wije się w wypowiedzi - trochę jakby przyjacielem…
- Przyjaciel nie pieprzy się z przyjaciółką i do tego moją żoną - wtrącam się z przekorą
- No ale… - nasz przyjaciel dalej brnie i broni swojej tezy - zawsze z tobą i…
- A beze mnie byś nie chciał?
- No masz mnie, pewnie że bym chciał ale wiesz… to nie tak
- No dobrze - kwituje Anna - trochę więcej niż kochanek, trochę inaczej niż przyjaciel
- Żebyś widział jego minę jak wychodził - zmieniam nieco temat - gapił się na nas jakbyśmy mu coś zrobili
- Ha, pewnie facet się napalił
Krótka salwa śmiechu zakończona popiciem wina.
- To co z tym pieprzeniem? - zaczyna Przyjaciel
- A chcesz… jeszcze raz? Tak po przyjacielsku? - droczy się z nim Anna
- No pewnie
- A ty mężu?
Anna uśmiecha się do mnie uroczo, słodki uśmiech na jej miłej, niewinnej buzi kontrastuje z tym, że Marek właśnie pochyla się nad nią i dobiera do jej piersi, ściąga bez ceregieli miseczki jej body i zaczyna ssać jej sutka. Po chwili jej słodki uśmiech zamienia się ...