Swawoli kuzynki Oli ciąg dalszy :)
Data: 20.01.2021,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Autor: sasanka1988
... jądra podskakują jak szalone. Jej nogi podrygują jak szalone na jego ramionach. Tak energicznie ją posuwa, że japonki z jej stóp, jedna za d**gą spadają na ziemię. Towarzyszą temu jej głośne jęki.
Sama cicha nie jestem, Gruby bolec Marka , ledwo mieści się na grubość. Mój odbyt jest rozciągnięty do granic możliwości. Do tego Marek nie należy do delikatnych, bardziej dba o własne doznania niż partnerki. Nagle zaczyna coraz bardziej nacierać kutasem na moją dupę, głośno dysząc, nie czuję tego ale widzę w wyobraźni jak tłoczy spermę w moją dupę. Wykonuje ostatnie, głębokie pchnięcie i wyjmuje zaczerwienionego kutasa, z resztką spermy na czubku żołędzi. Wyciera ją o moje łono. Pada obok i razem ze mną zaczyna obserwować parę obok. Nie wiem kiedy ale znowu zmienili pozycję. Olka siedzi plecami do niego i sądząc po minie sama ujeżdża go analnie. Tomek rozparty wygodnie ma nieprzytomną minę. Ogólnie prezentują dość ciekawy widok, ona cała spocona, czerwona jak burak na twarzy i błyszcząca od spermy i potu. Je pokryte rumieńcem piersi ze sztywnymi sutkami rytmicznie podrygują w rytm ruchów jej ciała. Nagle twarz Tomka wykrzywia grymas rozkoszy, w końcu spuścił się ale Olka chyba też tego nie czuje tylko dalej go ujeżdża, tak długo póki miękki kutas sam się z niej nie wysuwa ...
... a zanim wypływa rzadki strumyczek wodnistej spermy przybrudzonej na jasnobrązowy kolor. Olka w końcu oddycha z ulgą. Kuca na szeroko rozwartych nogach, sięga do torebki i wyciąga paczkę chusteczek do demakijażu, którymi zaczyna wycierać sobie obie dziury a po nich cycki i twarz. Biorę od niej paczkę i sama zaczynam się wycierać. Z cipy wciąż mi spływa gęsta sperma Marka więc muszę jej pomóc palcem. Wygarniam resztę i czyszczę chusteczką cipę do końca. d**gi wytrysk jak na razie grzecznie siedzi w moim tyłku. Cycki, twarz i jestem czysta. Ubieramy się, Olka nadal wkurwiona, o ile plam nie widać na białej sukience to unosi się od niej charakterystyczny duszący zapach spermy. No cóż ja tego problemu nie mam. Panowie odprowadzają nas na przystanek. Wsiadamy, widzę, że Olga z ulgą oddycha jak widzi, że jesteśmy tylko same w autobusie, mimo wszystko siada tak aby rękoma i torebką zastawić górę sukienki, która niemal cała przesiąknięta jest spermą. Kwadrans później żegnam się z Olką i wysiadam na Swoim przystanku. Szybko się oddala, coś tam mrucząc pod nosem na pożegnanie. Z satysfakcją zauważam, że pośladki ma mocno zaciśnięte :)
- Do następnego latawico!! - rzucam głośno. I widzę jak zawstydzona się szybko rozgląda ale na jej szczęście o tej porze nikt normalny nie chodzi.