1. Szybki podryw (I)


    Data: 31.01.2021, Kategorie: Lesbijki Mamuśki Nastolatki dyskoteka, Autor: MarekDopra

    ... tak – powiedziała Magda poważniejszym tonem – No w sumie dobrze, bo i tak na mnie czekają – Powiedziała i nerwowym ruchem sięgnęła po swą sukienkę i zaczęła się ubierać. Marta wstała i pomogła jej. Na koniec ,gdy już Magda miała wszystko na sobie, dziewczyna jeszcze dokonała ostatnich poprawek. Gdy to robiła ich usta znalazły się na chwile naprzeciw siebie. Obie zamarły w tym momencie. Nie wiadomo która przybliżyła się, ale ich usta połączyły się. Nie na długo, ale jednak. Po wszystkim Magda westchnęła.
    
    – No cóż. No to idę.
    
    – Tak ..odprowadzę cię do drzwi – Marta położyła jej dłoń na ramieniu. Okazało się, że Agnieszka z Paulina już tam są.
    
    Obie wyglądały na nieco wykończone. Gdy wszystkie kobiety znalazły się w wiatrołapie, dały siebie po buziaku na pożegnanie. Magda wychodząc, poczuła jeszcze uszczypnięcie Marty na swym tyłku.
    
    Kobiety szły w milczeniu w stronę postoju taksówek. W końcu Agnieszka wypaliła:
    
    – No to nas przeruchały.
    
    – No – odpowiedziała wzdychając Magda – dały nam popalić – odwróciła się na chwilę. Wydawało jej się ,że w oknie widzi Martę spoglądającą za nią. Odwróciła się, a jej oczy zaszkliły się lekko.
    
    Agnieszka to dostrzegła.
    
    – No co ty. Magda. – powiedziała – weź przestań. Jak co, to cię mogę kiedyś też tak przemłócić – zażartowała żeby rozbawić koleżankę.
    
    – To by było jak kazirodztwo – odpowiedziała Magda – a co, na lesbę jakąś wyglądam? – uśmiechnęła się odrobinę.
    
    – No tak. Chodźmy szybciej. Mężowie czekają.
    
    Kobiety ...
    ... przyśpieszyły kroku. Magda miała ochotę odwrócić się jeszcze raz, ale powstrzymała się.
    
    * * *
    
    Magda przechadzała się alejkami salonu meblowego w jednych z galerii handlowych. Jej mąż Andrzej z niezadowoleniem kręcił nosem. Już od ponad miesiąca suszyła głowę o nowy narożnik, bo na starym kolory już wypłowiały, a na oparciach widoczne były przetarcia. W końcu jakoś podstępem, przy okazji wypadu na zakupy, udało się jej wciągnąć męża do odpowiedniego sklepu. Andrzej oczywiście nie widział żadnej potrzeby zmiany i dla niego aktualny mebel był w stanie niemal idealnym. W końcu jednak przełknął jakoś to, że od wydatku się nie wykręcą. Szedł z swoją żoną z niezadowoleniem oceniając kolejne modele. Ale Magda dostrzegała że pierwsze na co patrzył to cena.
    
    Nagle stanął przy jakimś meblu i oczy mu się zaświeciły. Oczywiście był na nim wielki napis z aktualną promocją i niesamowitą obniżką. Cena tym razem rzeczywiście była druzgocąco niska. Widocznie pogodził się już z wydatkiem i teraz przyjął strategię na minimalizację strat. Jednak Magda, ku jego niezadowoleniu tylko machnęła ręką przy tym meblu i odciągnęła z rękaw Andrzeja. Jakość towaru już na pierwszy rzut oka była adekwatna do liczby złotówek które z nią chciano. Jako że rzeczywiście nie było nic innego ciekawego do wyboru, Magda postanowiła że dziś mu się jeszcze upiecze.
    
    Przed meblowym czekały ich dzieci. Jej syn Jacek, trzymając ręce w kieszeniach, kołysał się w rytm hiphopowych kawałków, atakujących jego uszy z ...