Związany i wykorzystany cz.2
Data: 05.02.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Fetysz
Autor: AnonimoAnonimus
... Zdecydowanie i mocno, ale bez przesady. Ktoś się na tym znał. Rytmiczne uderzenia spadały na moje plecy, bok, tyłek i nogi. Bolało, piekło ale było to bardzo podniecające. Wszystko to w coraz większym gwarze. Już nie szeptali, już normalnie rozmawiali, komentowali co widzą. Ktoś mnie nazwał cwelem, ktoś dziwką, ktoś wyśmiał mojego penisa i mój lekko zaokrąglony brzuch. Kilka dłoni podniosło mnie na kolana, ktoś coś przesunął i zostałem pchnięty na pufę. Klęczałem więc zgięty w pół, mój tors spoczywał na pufie, moja głowa zwisała z niej a mój tyłek był wypięty do góry. Już wiedziałem co się stanie.
Czyjaś ręka rozsmarowała sporą ilość lubrykantu po moim odbycie, palec wprawnym ruchem wprowadził trochę poślizgu do środka. Rozluźniłem zwieracz na ile mogłem ułatwiając nawilżanie. Czyjeś ręce przycisnęły mnie do pufy, czyjeś złapały za głowę, a ktoś rozsunął moje pośladki. Usłyszałem dźwięk rozrywanego opakowania prezerwatywy, ktoś uklęknął za mną i po chwili poczułem czubek penisa wodzący po moich pośladkach, coraz bliżej oczka. Gdy tam dotarł kilka razy bardzo delikatnie naparł na mnie wchodząc za każdym razem kilka milimetrów dalej, aż w końcu pewnym ruchem wszedł we mnie. Przeszedł mnie dreszcz. Ktoś niezbyt delikatnie posuwał mnie w tyłek, mnie bezbronnego, niewidzącego, na oczach obcych ludzi. Jego penis pewnie i mocno wchodził tak głęboko, że czułem jego jądra obijające się o mnie, posuwał mnie rytmicznie i mocno, jednocześnie zaciskając dłonie na moich pośladkach, ...
... wbijając w nie paznokcie i dopychając mnie do siebie. Jednocześnie na moim karku wylądowała kolejna dawka spermy, najwyraźniej ktoś postanowił ulżyć sobie podobnie do swojego poprzednika. Mój kochanek pchnął kilka razy mocniej i już wiedziałem, że doszedł. Wykonał jeszcze kilka powolnych ruchów, po czym wyszedł a po chwili poczułem jak na moich plecach ląduje ciepła prezerwatywa z której sączyła się leniwie świeża sperma. W ślad za gumką na moje plecy spadły kolejne baty tym razem tak mocne, że aż zawyłem przez knebel, co tylko wywołało salwę śmiechu.
Byłem już cały zdrętwiały, nie wiem jak długo klęczałem przewieszony przez pufę, penis niemal bolał mnie, taki był twardy i nabrzmiały. Wykręcone do tyłu ręce miałem lekko już omdlałe, a kajdanki wpijały się niemiłosiernie. Kolan już praktycznie nie czułem. Miałem nadzieję, że będę mógł zmienić pozycję, ale wtedy dotyk palców z lubrykantem na moim odbycie uświadomił mnie, że szybko to nie nastąpi. Kolejny czubek penisa naparł na mnie i kolejna pała gładko weszła w już rozluźniony tyłek. I znów ktoś posuwał mnie jak swoją sukę. Trzęsąc się w rytm pieprzenia słyszałem, że w pokoju jest coraz więcej ludzi. Sądząc po odgłosach miałem wrażenie, że kilku z nich wali sobie nade mną. Szybko przekonałem się, że tak faktycznie jest. Kolejne dawki spermy wylądowały na moim ciele. Dwa, może trzy strzały, nie potrafiłem określić. Jednocześnie słyszałem, jak ktoś dzwoni do znajomego zapraszając na imprezę, ktoś inny wołał ludzi z innych pokoi, ...