1. Pan i Suka


    Data: 08.03.2021, Kategorie: BDSM pan, suka, Autor: Estera

    ... złapał mnie za włosy, przyciągnął głowę i pocałował. Smak tytoniu na pełnych ustach dawał do zrozumienia, że nie dba o konwenanse. Zapytał:
    
    – Jesteś pewna?
    
    Nie byłam, ale pragnęłam tego z całych sił. Odpowiedziałam cicho:
    
    – Tak.
    
    Poczułam zawroty głowy i rozlewające się po ciele gorąco, dosięgające najintymniejszych stref ciała. Jego oczy skrywały tak wiele – upajający ogień, otchłań przyjemności, rozbawienie i oczekiwanie badające, czy będę umiała być w pełni uległa.
    
    Wziął mnie za rękę. Prowadził wąskimi uliczkami. Robiło się coraz ciemniej. Wszystko wydawało się nierealne. Czułam, jakby mnie zahipnotyzował. Byłam gotowa na wszystko. Nagle popchnął mnie w stronę kamiennicy, która skryła nas w półmroku. Bliskość ulicznego ruchu podniecała.
    
    Przycisnął mnie do zimnej ściany, która przez cienką tkaninę drażniła sutki. Dłoń na karku nie pozwalała się ruszyć. Ta chwila mrocznego oczekiwania ciągnęła się w nieskończoność. Usłyszałam dźwięk rozpinanego rozporka. Poczułam, jak bardzo jestem mokra.
    
    Zdjął pasek, kazał otworzyć usta i nałożył mi kaganiec. Wbił się we mnie dziko i posuwał miarowo, nie pozwalając odsunąć się ani na milimetr. Kazał mi patrzeć w kierunku ulicy – liczył, że uchwycę czyjeś spojrzenie, mówiące o tym, jaką ...
    ... jestem szmatą. Wzrok mogący spotęgować moje upokorzenie.
    
    Nagle oderwał się ode mnie i zażądał, żebym uklękła na nierównym chodniku. Drobne kamyczki wbijały mi się w kolana. Zaczął okładać kutasem po twarzy. Był twardy jak stal. Po policzkach ciekły mi łzy bólu i upodlenia. Czułam spełnienie. Spuścił się na moją twarz bez zapowiedzi. Sperma była wszędzie: na oczach, włosach i języku. Wtarł ją w mnie z całej siły.
    
    Spoliczkował mnie i z pogardą kazał doprowadzić się do porządku. Nie zostało we mnie nic z kobiety, która przed niespełna godziną wysiadła z auta. Narodziła się suka. Jego suka.
    
    Czekał na mnie za rogiem.
    
    – Noga!
    
    Pobiegłam najszybciej jak mogłam.
    
    – Dobra suka!
    
    Wiedziałam, że to dopiero początek. Wiedziałam, że wreszcie mam swojego Pana.
    
    Stoję przed autem na tym samym placu, na którym pierwszy raz zobaczyłam Pana. Niby byłam tu wczoraj, a czuję, jakby tamta „ja” przestała istnieć.
    
    Ludzie obserwują mnie, zastanawiając się, dlaczego nie wsiadam do środka. Nie robię tego, bo palą mnie pośladki. Odciśnięte piętno upojnej nocy. Nie mogę czekać dłużej. Pan kazał mi być w domu już za godzinę. Mam odebrać przesyłkę.
    
    Musiał wiedzieć wcześniej, że przyjmie mnie na tresurę. Czytał ze mnie, jeszcze mnie nie znając.
    
    – 
«12»