-
Komplikacje cz.6 – Zemsta na tatusiu; dokonanie.
Data: 16.03.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: fantasta
Przeszył mnie dreszcz i poczułam się zawstydzona zeskoczyłam z niego. Wstydliwie usiadłam plecami do niego podkurczając nogi do klatki piersiowej. Po chwili dotarło do mnie co ja właściwie wyprawiałam i jaki miałam ku temu cel. Utwierdziły mnie w tym jego wywody: - Gdzie ja jestem? Kim ty jesteś? I dlaczego jestem przywiązany? Co do kurwy nędzy się tu dzieje? - Ciiii nie ciskaj się tak! Witaj w śród żywych; pamiętasz? - Natalaaaa! - A kogo się spodziewałeś? - Na pewno nie ciebie, - To się przeliczyłeś, - Proszę wyjaśnij mi to? - Wszystko w swoim czasie, - Co w swoim czasie. Natychmiast proszę uwolnij tatusia! - Co nie masz teraz ochoty na dymanie… córeczki? - Ale nie tak, nie w takich okolicznościach, - Aha, bo zawsze wolisz ty zaskakiwać i gwałcić według twoich zasad, - Ale jakich zasad, jakie gwałcenie; ja ciebie…., - No, co ciebie? Dymasz mnie, kiedy i jak chcesz, - Nie to nie tak jak myślisz kotku, - Ja myślę, że teraz zabawimy się według moich zasad, - Jakich kurwa zasad co ty wymyślasz? Wpełzłam okrakiem na jego tors i przystawiłam łono do jego twarzy. Przystawiłam mu pisorkę (waginę) do ust i rozkazałam: - Na początek wyliżesz mi cipkę i zliżesz swoja spermę, - Wszystko tylko nie spermę; obrzydliwy jestem! - O tak to prawda, wreszcie właściwe określenie swych czynów. Nie czekając na jego wywody przytkałam mu wargi do ust; by zamilknął. Ociągał się w mych zamiarach, to poruszałam bioderkami wzdłuż jego ...
... twarzy rozcierając wypływającą spermę od nosa po brodę. Były to co prawda znikome ślady, ale pozostawiały lśniące ślady. W końcu z braku tchu rozwarł usta i co prawda biernie, ale wziął udział. Chyba wyczuł moje soki, bo zaczęła cipka reagować na wymuszona pieszczotę i zaczęła popuszczać. Reagując na wysunięty język ojca, który w końcu rozpoczął świdrowanie warg od wewnątrz. Rajcowało mnie to i ponownie poczułam, że nadchodzi… popuściłam; poleciał „złoty deszczyk”. Oderwałam biodra od twarzy i obsikałam mu całą głowę. - Kurwa córcia ale tryskasz myślę, że z radości na ojcowski język, - Cieszę się, iż jesteś zadowolony. Mam jeszcze kilka trików w zanadrzu, - Już się nie mogę doczekać. Z chęcią bym ci przyrżną w to dupsko, - Ciekawe jak? - Odwiąż mnie to się przekonasz, - O ty niedobry, ty oszukuście (oszuście). Jestem już za duża by dać się zrobić na lizaka, - Te, te nie bądź taka do przodu, bo ci tyłu zabraknie, - Apropo’s tyłu dobrze, że mi przypomniałeś. W tym momencie uskutecznił w mojej główce plan. Sięgnęłam po opaskę na oczy i założyłam ją ojcu. Pod pretekstem i udawaną troską o jego wygodę poprosiłam by uniósł biodra do góry, iż chcę podłożyć mu poduszkę. Posłusznie uniósł je w nieświadomości, jaką to niespodziankę mu zaplanowałam. Sięgnęłam po ówcześnie przygotowany gadżet i przystawiłam mu do odbytu; w pionie. Był to czarny z dużym łbem i gruby oraz żylasty dildo. Tatuśko wyczuł, że majstruje mu przy odbycie; skórkowany on już znał te zabawy, ...