Teściowa2
Data: 23.03.2021,
Kategorie:
Fetysz
Tabu,
Sex grupowy
Autor: Danpaw
... razem plan gry i zabieramy się za robotę.
-Guli, masz tu kasę. My będziemy działali dalej, ty pójdź i kup jakieś piwo. Po pracy trzeba będzie oblać efekty.
Teściowa bierze torbę i wychodzi zostawiając nas samych. Jest okazja, żeby pogadać.
-Miło z twojej strony, że wpadłeś z pomocą Andrzeju.
-Skoro mogę to czemu nie?
-Często teściowa cię tak wykorzystuje?
-Niezbyt, co jakiś czas prosi, żebym jej pomógł w jakiś cięższych sprawach.
-Mam nadzieję, że ci się jakoś odwdzięcza?
-No wiesz, dobre słowo jest zawsze, czasem jakieś piwo.
-A tak z innej beczki . Jak ci się żyje samemu?
-No cóż muszę sobie jakoś radzić.
-Guli wspominała, że rozwiodłeś się jakiś czas temu.
-No cóż czasami tak bywa.
-Taki młody facet ma pewnie ciężko samemu?
-Jakoś sobie daję radę. Jest teraz dużo możliwości, Internet itd. Itp.
-Szkoda, że sąsiadka taka stara co? Uśmiecham się i puszczam oko.
Odpowiada z uśmiechem.
-Pani Guli ma swoje lata to fakt ale ogólnie nie jest tak źle, gorsze babcie widywałem.
-Podoba ci się?
-Prawdę mówiąc czasem o niej myślę. Tylko proszę, nie mów o tym nikomu !
-Spoko, wszystko zostaje między nami.
-Jakbyś miał możliwość to wydupczył byś Guli?
-Hihi no coś ty, przecież to moja sąsiadka.
-A co to sąsiadki już nie wolno?
-No wiesz, mówimy o twojej teściowej.
-Mnie to nie przeszkadza, poza tym mam z nią bardzo dobre układy.
Naszą rozmowę przerywa dźwięk otwieranych drzwi. Guli wraca z zakupów z siatką ...
... pełną puszek i chipsów.
-Wróciłam, jak wam szło beze mnie?
-A dziękujemy, walczyliśmy dzielnie. Już kończymy.
-To wspaniale, piwo jest z lodówki więc można pić od razu, zaraz wam podam. Zgrzani robotą siadamy na wersalce
w pokoju i czekamy milcząc. Po chwili przychodzi Guli z piwem i przekąskami, które stawia na stoliku przed nami.
-Dziękuję wam za pomoc, zasłużyliście na nagrodę, częstujcie się. Mówi stając obok.
-Też sobie usiądź. Pokazuję jej gdzie ma to zrobić. Jest trochę zdziwiona ale siada mi na kolanie tak, że jest bokiem do mnie a przodem do sąsiada. Obejmuję jej biodro i wznosimy toast za wykonaną robotę.
-No to jak masz zamiar wynagrodzić nasz trud Guli? Kieruję rozmowę w interesującym mnie kierunku.
-Przecież was ugaszczam piwem, częstujcie się proszę. Wasze zdrowie!
-No wiesz, to oczywiście miło z twojej strony ale mam na myśli inną nagrodę.
-Tak? A co?
-Hm, no wiesz, wykonaliśmy kawał roboty. Może na początek buziak?
-No wiesz Pawle? Przecież mamy gościa! Nie wypada!
-Myślisz, że nie widział jak się ludzie całują? Dorosły już jest. Poza tym jemu też się należy.
Puszczam oko do Andrzeja, który przysłuchuje się zdumiony naszej rozmowie. P czym przyciągam do siebie Guli.
-No bądź grzeczna mamo bo wiesz co będzie jak nie będziesz się słuchać.
Guli szybko całuje mnie w policzek. Śmiejąc się trochę nerwowo.
-Proszę, oto nagroda.
-Nie żartuj sobie, wiesz czego chcę mamo.
Przyciągam jej głowę tak, że nasze twarze są ...