1. Białorusinki 1


    Data: 24.03.2021, Kategorie: Hardcore, Laski Oral Wytryski Brutalny sex Autor: Albastor

    Minęło już pięć lat, jak wracaliśmy z moją fantastyczna żoną z wczasów. To było tak nagle. Zza ogromnego tira wysunął się nagle inny samochód i nagle nasze lewe reflektory zderzyły się ze sobą. Naszym samochodem obróciło i zatrzymał się tą stroną co siedziała Maria na grubym drzewie. Zginęła na miejscu a mnie nieprzytomnego zabrało pogotowie. Przez kilka dni byłem w śpiączce i pozostał mi bezwład w lewej ręce ale przeżyłem. Zacząłem wtedy pić. Na nic postawiony niedawno dom. Na nic wszystko. A specjalnie, żeby mieć duży ogród postawiłem go na dwóch działkach. Teraz wszystko to zarosło a dom jest, że szkoda gadać.
    
    Mam na imię Marian i obecnie mam 35 lat. Od czasu wypadku stałem się samotnikiem i odludkiem. Nawet to co uwielbiałem robić od 16 roku życia a więc uprawiać seks, przestało mnie bawić. Ciągle żyłem w żalu i tęsknocie za moją Marią, z którą przeżyłem wspaniałe osiem lat. Jedyne co nie mieliśmy to dzieci, pomimo tego, że wlewałem w nią codziennie całą masę spermy. Dopiero kilka lat po ślubie przyznała mi się, że z powodu choroby miała w wieku 17 lat usuniętą macicę. Od tego czasu ruchałem ją do upadłego a umiała i uwielbiała to robić, zaspokajając swoje i jej potrzeby.
    
    Po wypadku, brakowało mi z nią seksu chyba najbardziej. Na początku umawiałem się przez internet z podobnymi do niej kobietami. Jednak w miarę upływu czasu zacząłem coraz bardziej lubić ruchanie młodziutkich cipek. Było mi obojętne czy była jeszcze cnotliwa czy nie. Ważne było żeby miała ...
    ... osiemnaście lat a potem to i na to przestałem zwracać uwagę. Na jakimś portalu randkowym zacząłem pisać z Julią, 32 letnią, rozwiedzioną Białorusinką z Mińska. Z korespondencji dowiedziałem się, że ma dwie córki. Na zdjęciu była bardzo ładna i zgrabna. Postanowiłem zaprosić ją do Polski. Na początku zastrzegała się brakiem kasy ale napisałem, że wszystko opłacę i zgodziła się. Załatwiłem wizę turystyczną, wsiadłem w swoją Skodę Oktawię i pojechałem na wschód. Jakież było jej zdziwienie gdy zobaczyła mnie przed bramą małego, lekko się walącego domu na obrzeżach Mińska. Już wcześniej napisała mi, że dobrze mówi po polsku. Zresztą jej córki także. Okazało się, że babcia Julii była Polką i nauczyła ją i swoje wnuczki starszą Wiktorię i młodszą Aleksandrę dosyć dobrze naszego języka.
    
    Zresztą Julia w pierwszej kolejności przedstawiła mi swoje córeczki i natychmiast uznałem, że na pewno starsza a zapewne i młodsza mają nogi grubsze od chuja, to mogą już być ostro wyruchane.
    
    Nie dałem tego jednak po sobie poznać i zaproszony wszedłem do chaty. Było tam bardzo skromnie, powiedziałbym nawet biednie ale i czyściutko a stare meble poustawiane były ze smakiem i tak jakoś przytulnie. W chałupie Julia przedstawiła mnie swojej mamie i ponieważ nie zobaczyłem śladów nikogo więcej uznałem, że zapewne mieszkają tylko we cztery. Oprócz dużej izby z kuchnią na węgiel były jeszcze dwa pomieszczenia sypialne.
    
    - Ty nic nie pisał, że przyjedziesz – fuknęła z cudownym wschodnim akcentem Julia i ...
«1234...»