Kasia, Ania i Ja
Data: 25.03.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Arkadiusz Gorący
Było lato. Miałem wtedy 20lat. Jak zawsze wakacje spędzałem z przyjaciółmi nad jeziorem. Dzień zapowiadał się słonecznie, ale nic nie wskazywało na to, co wydarzy się później. Od kilku dni obserwowałem jak moje przyjaciółki Kasia i Ania znikają gdzieś na kilka godzin. Często śniłem o nich w nocy gdyż były pięknymi istotami, na widok, których rumak wyrywał się ze spodni. Kasia piękna 18 letnia blondynka z falowanymi włosami do połowy pleców, błękitnych magicznych oczach, wzroście około 165cm, 58kg wagi oraz ślicznych jędrnych piersiach rozmiaru dużej czwóreczki, które zapierały dech. Ania jej rówieśniczka to wysoka 170cm, 60kg czarnulka z włosami długimi i kręconymi jak spiralki o urodzie greckiej bogini z czarnymi dużymi oczętami i niesamowitymi wielkimi jak arbuzy, jędrnymi piersiami.
Tego dnia jak zwykle zgodnie z tradycją o poranku każdy zażywał orzeźwiającej kąpieli w jeziorze. Dziewczyny prezentowały się niesamowicie w swoich skąpych strojach, które mokre cudownie podkreślały ich seksualność. Kilkukrotnie podczas zabaw w wodzie Kasia otarła się tak jakby niechcący o moja męskość, która natychmiast reagowała na te bodźce. Moje wątpliwości zostały rozwiane, gdy nagle znalazłem się pomiędzy dziewczynami i poczułem ich dłonie w moich spodenkach. Dreszcz podniecenia przeszył me ciało a one delikatnie masowały mego ogiera. Nikt nie zwracał uwagi na nas gdyż staliśmy w wodzie zanurzeni na wysokość piersi. Jedna masowała delikatnie i czule mojego fallusa, a druga masowała ...
... jajeczka oraz niesamowicie wrażliwe czarne oczko. Czułem jak zaczynam odpływać, jak uginają mi się nogi. To było niesamowite uczucie. Po raz pierwszy zajmowały się mną dwie kobiety. Po raz pierwszy była pieszczona moja prostata, co podwajało doznania. Kumulacja doznań doprowadziła mnie do takiego podniecenia, że już po chwili trysnąłem lawą nasienia z ogromna jak wulkan siłą. Kasia po tym szepnęła mi do ucha – to dopiero początek zabawy na dzisiaj Dziki Tygrysku- Oniemiałem ze zdziwienia – pilnuj jak będziemy wychodzić na spacer a potem pójdź po 5 minutach za nami zgodnie ze wskazówkami, jakie pozostawimy Ci po drodze – dodała z uśmiechem i spojrzeniem pełnym ognistego dzikiego pożądania.
Około godziny jedenastej, gdy już pięknie świeciło słoneczko zauważyłem, że dziewczyny ubrane w bikini i z kocem w ręku wychodzą na spacer. Zgodnie z prośba Kasi po upływie 5 minut wybrałem się za nimi. Po przejściu około 300 metrów zauważyłem staniczek Ani powiewający na gałęzi. W środku była karteczka z dokładną mapą, po której mam podążać do tajemniczego miejsca dziewczyn. Za jakieś kolejne dwieście metrów mym oczom ukazały się majteczki Kasi. Były cieplutkie i pachniały pięknie jej kwiatem rozkoszy. Kolejne metry upływały a ja zbierałem garderobę dziewczyn po drodze. Po pewnym czasie oczom mym ukazała się dzika polanka porośnięta soczystą trawą, otoczona gęstymi drzewami tak, że trudno było dostrzec ją z otaczających dróg i ścieżek. Na jej środku w gorącym słońcu na kocyku lśniły ciała ...