Anetka - ostra zabawa
Data: 27.03.2021,
Kategorie:
BDSM
Autor: mateusz barszcz
Aneta – mogłoby się wydawać że powinna być łagodna, troskliwa, pełna wdzięku i gracji a przede wszystkim emanująca majestatem. Jednak to wszystko upłynęło z Niej dawno temu, teraz jest oziębła, pretensjonalna i oschła niczym martwa wierzba płacząca. Nie tak dawno temu każdego napotkanego człowieka witała uśmiechem na ustach i w oczach, teraz jest zimna jak skała. Brakuje mi wszystkiego po tamtej Anecie, rannego uśmiechu gdy mierzwiłem jej włosy będąc w łóżku, dotykania jej ciała gdzie tylko mnie powiodła fantazja. Jej westchnięć, jęków, pisków gdy kochaliśmy się gdzie tylko popadło. Spacerów wieczorem po lesie, kąpieli w rzece i wycieczek rowerowych też mi brakuje. Z niewiadomych mi przyczyn cała energia życiowa uleciała z Anety, nastąpiło to w bliżej nieokreślonym czasie i bez jakichkolwiek symptomów, oznak. Teraz wegetuję u boku Anety, bo jak zwykle wita się z mną po powrocie z pracy jak z obcym człowiekiem a nie mężem, czyżby miała kogoś na boku w biurze, tego nie chcę wiedzieć. Pragnę tylko dać jej bodziec aby w końcu otworzyła oczy. Tym bodźcem będzie dotkliwa kara cielesna- subtelna, bolesna, długotrwała i przerażająca. Od dłuższego czasu przymierzałem się do tego aktu, przemyślałem każdy wariant kar. Wybrałem takie żeby czuła przerażenie i obawę a jednocześnie miała chwilę na wytchnienie. Poczyniłem stosowne przygotowania , więc potajemnie zakupiłem w Internecie potrzebne drobiazgi , wszystkie trzymałem na strychu w ozdobach bożonarodzeniowych więc nie było obaw ...
... że w środku lata natrafi na nie przypadkiem. Wszystko w piątek wieczorem po kolacji ma ruszyć. Nie spodziewałem się że Aneta dziś przyjdzie z pracy taka zadowolona, pocałowała mnie w usta, jej bluzka i spódnica z lnu dokładnie zaznaczały kształty ciała. Aż żal mi jej było, zjedliśmy kolację razem przed telewizorem, potem ona poszła wziąć prysznic . Ja tymczasem ruszyłem do barku po wino i tabletki usypiające. Nalałem do kieliszków po brzegi w jej wylądowały moje tabletki nassane bardzo silne, do tego dołożyłem kawałek sernika i czekałem na ukochaną. Niespiesznie obmyła się, odziała w piżamę pod która Mie miała nic, więc sutki przebijały przez cienki materiał a cipka odznaczała się na spodniach. Bez wahania zaczęła jeść sernik popijając winem, przyglądałem się jej uważnie ale wolałem obejrzeć kolejny odcinek mega konstrukcji na NG. Anetę to nie ciekawiło więc poszła do sypialni gdzie przeglądała Internet na laptopie. Cierpliwie czekałem jedną godzinę bo tyle zajmowało tabletkom doprowadzenie mnie do głębokiego snu który nic nie było w stanie przerwać. Ruszyłem na piętro, w pokoju w suficie przygotowałem oczka do zawieszania lamp i ciężkich elementów przez które przepuściłem liny z karabinkami do których zamocowałem skórzane pasy do krępowania rąk, na ścianach bocznych u dołu też takie zawiesia były żeby naciągnąć na boki nogi. Całość nie była imponująca ale funkcjonalna i prosta, w każdym razie miała sprawić żeby Aneta wisiała w powietrzu na wyciągniętych rękach z stopami ...