Czesc pierwsza: Iwona, odcinek pierwszy.
Data: 14.07.2019,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Michal Story
... pory.- A chcesz się ze mną kochać - spytałem.- Nie. Chcę, żebyś mnie zerżnął tak jak czasami rżniesz swoją kobietę. Słyszę jak to robisz i chcę tak.Fakt faktem czasem z moją partnerką się kocham, ale czasem po prostu ona chce, żeby ją zerżnąć, po prostu to lubi. Chce mi się oddać w 100% i nie oczekuje rewanżu.- Jesteś pewna? - spytałem jednocześnie odbierając jej kieliszek i napierając na nią lekko ciałem.- Tak. Ale nie tutaj. W sypialni nie chcę. Sypialnia jest dla niego.OK, niech jej będzie, te mieszkanie ma duuuuży potencjał poza sypialnią.Zbliżyłem swoją twarz do jej, brak szpilek spowodował, że pozostając zgrabna zrobiła się filigranowa. Wyszeptałem:- Niech będzie, ale ja też mam warunki.- Jakie? - spytała z lekkim lękiem.- Nic takiego. Założysz szpilki i poprawisz szminkę na ustach. Kręci mnie to.Pocałowałem lekko Iwonę w usta a ona z westchnieniem odwzajemniła pocałunek. Spojrzała mi w oczy jak dawno nikt nie patrzył. Jej wzrok krzyczał "chcę, chcę, chcę!!!".Wziąłem Iwonę za rękę i poprowadziłem z powrotem do salonu na sofę. Usiadłem i pociągnąłem ją na siebie. Walczyła z wąską spódnicą, aż w końcu podciągnęła ją wysoko. A mi stanął jeszcze bardziej chyba bo zobaczyłem przepiękne majteczki z bordowej koronki i zmysłowy tatuaż na udzie.- Dziara u tak eleganckiej kobiety? - zażartowałem.- To tylko fasada, tęsknię za odrobiną szaleństwa.- No to zaszalejmy, idź poprawić usta. I nie zapomnij butów.Wzięła grzecznie szpilki w ręce, puściła oko i chciała odejść, ale złapałem ...
... ją za dłoń. Zaskoczona się zatrzymała stojąc przede mną w rozkroku. Moje palce odchyliły skrawek jej majtek i moje palce poczuły gorąco i wilgotno. Zaskoczyło ją to trochę, ale za chwilę to ja byłem zaskoczony, bo ona się wręcz na palce nadziała. Zabrałem dłoń.- Leć. Jak wrócisz ja będę gotowy.Iwona zniknęła w łazience a ja zrzuciłem z siebie ubranie, rozsiadłem się na sofie i zastanawiałem się co zrobić, żeby za szybko nie wystrzelić.W końcu Iwona wyszła z łazienki. Nago. O matko i córko. Widać, że nigdy dzieci nie miała. Płaski brzuch, jędrne piersi, szczupłe nogi, długa szyja, pięknie wymalowane błyszczącą pomadką usta. O bogowie.Zrobiłem trzy kroki w moją stronę, ale ją powstrzymałem.- Nie, nie, nie. Idź powoli, tak jak zwykle chodzisz po domu. Słyszę to i fantazjuję, nie psuj tego.- Co fantazjujesz?- Że idziesz powoli do lustra, wypinasz się i poprawiasz makijaż?- O tak?Odwróciła się do mnie tyłem ukazując jeszcze jeden tatuaż na lewej łopatce, podeszła do ściany i udając, że się maluje wypięła tyłeczek w moją stronę. Wysokie czerwone szpilki wydłużały jej nogi do niebotycznych wartości. Dokładnie tak to sobie wyobrażałem, ale nie miałem w najśmielszych snach pojęcia, że ona jest tak zgrabna. Aż prosiło się podejść i posiąść. Ale nie tak chciałem.- Wystarczy tego, chodź do mnie, ale zmysłowo, nie mamy całego dnia.W tym momencie dotarło do mnie, że wyszedłem z domu zostawiając drzwi otwarte a moja partnerka niedługo miała wrócić. Która godzina? Jest zegar na ścianie, ok, ...