-
To ja, Ania - cz. 01, cz 02
Data: 13.04.2021, Kategorie: Pierwszy raz Sex grupowy Masturbacja Autor: bi79wro
... pytająco, a jego mina zdradzała gonitwę myśli. - Czy to znaczy, no wiesz, że jesteśmy parą ? - udało mu się w końcu wykrztusić. Spojrzałam mu w oczy z rozbawieniem i zaprzeczyłam ruchem głowy. - Nie,ale to nie znaczy, że nie możemy tego powtarzać – dodałam. ----- Przed kolejnym spotkaniem wyjaśniłam mu, że nie chce żadnego związku, że nigdy nie będziemy parą i że jeśli szuka kogoś kto go będzie kochał – to niech poszuka sobie jakiejś miłej i ułożonej dziewczyny. Ja chcę się bawić! ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- cz. 02 – Poczet. Po utracie dziewictwa poczułam się naprawdę wyzwolona. Miałam wrażenie, że właśnie stałam się dorosła i mimo że spotykałam się sporadycznie z Markiem, to przyglądałam się z wielkim zainteresowaniem praktycznie każdemu facetowi którego spotkałam. Starałam się nie zawalać szkoły i dzięki temu, kilka tygodni później zostałam wybrana do pocztu sztandarowego. Stanowisko zaszczytne a co najważniejsze, oprócz mnie w poczcie było dwóch najatrakcyjniejszych chłopaków ze szkoły. Co prawda obydwaj byli młodsi od Marka, ale zdecydowanie byli lepiej od niego zbudowani. Paweł i Janek byli świetnymi uczniami i obydwaj ćwiczyli sztuki walki. ----- Podczas prób ze sztandarem okazało się, że trochę nie nadążam za chłopakami i brakuje mi wprawy. Pan Damian – nauczyciel WF i opiekun pocztu sztandarowego ...
... zasugerował byśmy raz lub dwa razy w tygodniu spotkali się po zajęciach i ćwiczyli. Ustaliliśmy że będziemy spotykać się w domu Pawła w poniedziałki i czwartki. Paweł mieszkał najbliżej szkoły a do tego jego rodzice wracali do domu dopiero po 17. Dzięki temu mogliśmy trenować nawet kilka godzin, nikomu przy tym nie przeszkadzając. W poniedziałek czekałam na chłopaków pod szkołą, spóźnili się kwadrans, ale mieli przynajmniej dobre wytłumaczenie: - Wybacz Aniu, w poniedziałki mamy na ostatniej lekcji WF i musieliśmy jeszcze skoczyć pod prysznic. I faktycznie obydwaj pachnęli jakby dopiero skończyli kąpiel. Skinęłam głową na znak że rozumiem i uprzedziłam w żartach że w przyszły poniedziałek to ja się spóźnię. Idąc do Pawła, rozmawialiśmy o tym co i jak będziemy trenować. W pewnym momencie Paweł zmienił temat i kompletnie bez żadnego ostrzeżenia uraczył mnie komplementem: - Chcielibyśmy żebyś wiedziała że, obydwaj jesteśmy zachwyceni faktem że to właśnie ty dołączyłaś do nas. - I mamy nadzieję – dodał Janek – że przez ten rok uda nam się osiągnąć razem coś fantastycznego. - Czyli Marek się wygadał. – pomyślałam. Posłałam im najładniejszy uśmiech na jaki potrafiłam się zdobyć: - Na miejscu musicie mi dokładnie wytłumaczyć co macie na myśli. - dodałam. Resztę drogi pokonaliśmy w ciszy. Oni pewnie zastanawiali się jak mi powiedzieć że wiedzą o moim „hobby”, a ja chciałam by chłopaki musieli się trochę wysilić. ----- Na miejscu okazało się że Paweł ma ...