-
Lisonosz
Data: 15.07.2019, Autor: junior69
... wbijając w siebie jego penisa. - Tak Ci dobrze ? - zapytał. - Och tak, właśnie tak... - odpowiedziała, przeżywając nieziemską ekstazę. Była już blisko, bardzo blisko. Czuła jak jego instrument pulsuje w jej wnętrzu. - jeszcze... jeszcze... - krzyczała rzucając głową. W tym momencie nadszedł orgazm, orgazm jakiego nie przeżyła jeszcze nigdy dotąd. Krzyczała i rzucała biodrami na boki. Skurcze czuła w całym swoim ciele. Poczuła jak mocno ściska jej pośladki, jak bryzga spermą do jej wnętrza. To potęgowało siłę orgazmu, sprawiało że czuła się jak oszalała. Listonosz mocno przywarł do jej nagiej piersi, zaczął ją mocno gryźć. Cały czas wlewał w nią wielkie ilości spermy. Stracili poczucie rzeczywistości. Nie wiedzieli ile to trwało, kiedy oprzytomnieli doprowadzili się do porządku, on wręczył jej telegram i wyszedł. Kasia przeczytała : w sobotę mój ślub. Stop. Koniecznie przyjeżdżaj. Stop. Kamila. - Przychodź codziennie - powiedziała patrząc to na drzwi, to na plamę spermy na podłodze, jedynej pamiątki, jaka pozostała po szalonym poranku.