1. Bedziesz grzeczny?


    Data: 16.07.2019, Kategorie: Geje Autor: MldNpGay

    Jestem Bartek, mam 16 lat i jestem gejem. Nie miałem problemów z zaakceptowaniem siebie i takie tam. Natomiast trudniej było z zapanowaniem nad pożądaniem, każdy przystojny facet stawał się obiektem sprośnych marzeń. Ale tylko marzeń, w tym wieku sex choć tak bardzo upragniony, wydawał się niewłaściwy i zły w moim jeszcze wieku.
    
    Ideałem dla mnie, czyli wysokiego, chudego, słodkiego chłopaczka był Adrian. Obiekt moich westchnień i snów. Nie było to jednak bezpodstawne: wysoki, barczysty, idealnie zbudowany trzy lata starszy uczeń mojego nowego liceum. Bicepsy ledwo mieszczące się z rękawach idealnie dopasowanej czarnej bluzki, zarysowana klatka piersiowa i przebijające przez nią twarde sutki. No a przede wszystkim był niesamowicie przystojny. Ciemne włosy z postawioną grzywką, wydatna szczęka i kości policzkowe oraz niebieskie oczy to było coś co zwalało wszystkie dziewczyny i mnie na kolana.
    
    Łaskawy los chciał, że mieliśmy wspólną znajomą i widywaliśmy się dość często. Z czasem poznawaliśmy się coraz bardziej, jest to długa historia więc pominę ją aż do momentu w którym powiedziałem owej koleżance, że jestem gejem, ciężko było to powiedzieć ale otrzymałem niesamowitą informacje zwrotną, Adrian jest BI. Minął miesiąc, coraz częściej z nim rozmawiałem ale nadal nie wiedział, że jestem gejem. Więc nigdy nie poruszałem z nim drażliwych tematów. Przestałem sobie nawet robić nadzieje, że mam jakieś szanse. Ale wtedy zaprosił mnie go siebie na jakiś tam film który ...
    ... wypożyczył. Moje uczucia w tym momencie prawie mnie rozerwały, ale udało mi się odpowiedzieć miłym, spokojnym głosem "Bardzo chętnie, dzięki."
    
    Przyszykowałem się do tego jak najlepiej: wygoliłem się tam niżej, było idealnie gładziutko. Ubrałem się w specjalnie dopasowane bokserki, rurki i najlepszą bluzkę. I tak do niego dotarłem. Zapukałem, i otworzył mi zupełnie obcy chłopak. Zdezorientowany pomyślałem, że może to zły adres, ale zanim zdążyłem o coś zapytać nieznajomy odezwał się:
    
    -Hej. To ty pewnie jesteś Bartek? - uśmiechnął się przelotnie, rozbierając mnie wzrokiem - Wejdź
    
    Niepewnie wszedłem i zauważyłem Adriana i jeszcze jednego chłopaka.
    
    -Siema Barti, super, że jesteś - uśmiechną się i podprowadził do nieznajomych - To jest Wojtek i Mariusz.
    
    Wymieniliśmy "hej" i wtedy im się dokładnie przyjrzałem. Byli dobrze zbudowani, ale nie tak jak Adrian. Wojtek był blady miał krótkie postawione na żel blond włosy. Mariusz był opalony, miał dłuższe włosy w kolorze ciemnego brązu łączące się z zarostem i, opadającą na czoło grzywkę. Obaj byli bardzo przystojni. Poza tym ubrani w dresy i adidasy. Co w tamtym momencie wydało mi się bardzo podniecające. Po paru zdaniach siedliśmy, Mariusz na fotelu a my we trzech na kanapie. Ja między Adrianem i Wojtkiem. Byliśmy bardzo blisko. Czułem ciepło bijące od nich i ich męski zapach, to było niesamowite. Co nie zmienia faktu, że nastawiałem się na wieczór sam z Adrianem. Oglądaliśmy jakiś nudny film, a oni popijali piwo. Po 15 minutach ...
«123»