Sasiadka w potrzebie IV (Pati)
Data: 25.04.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Adam
... z całych sił wyeksponować swój zgrabny tyłek. Wszedłem w jej rozpaloną cipkę, stwierdziwszy, że tym razem to na tej dziurce się skupię, chcąc jej dostarczyć maksimum doznań. Wsunąłem kutasa i zacząłem swój ostry galop, teraz mogłem dopychać go jeszcze intensywniej, co potwierdzały liczne jęknięcia. Po kilkunastu ruchach poczułem charakterystyczny skurcz, mięśnie jej cipki zacisnęły się na moim kutasie, na jej pośladkach znów pojawiła się gęsia skórka. Pati skrzyżowała nogi przy kostkach, zacisnęła dłonie na poduszce jakby w oczekiwaniu na nadciągający za moment orgazm, złapałem ją jedną dłonią za kucyk rudych włosów mocno ciągnąc do siebie, a drugą otwartą dłonią wymierzyłem soczystego klapsa w ten idealny tyłek, na tyle mocnego, że na białym pośladku pojawiło się różowe odbicie mojej dłoni, tego było za wiele, dziewczyna naprężyła swoje ciało, spięła pośladki, po czym jęknęła głośno i opadła z sił, całkiem rozluźniając wszystkie mięśnie, czując, że ja też już dochodzę, wyciągnąłem z jej cipki napiętego kutasa, zaraz po jego wyjęciu z jej brzoskwinki pod lekkim ciśnieniem wytrysnęła mała stróżka śluzu, strzelając na mojego kutasa. Ciągnąc ja za włosy, obróciłem z powrotem na plecy, i szybkim ruchem ściągnąłem prezerwatywę, kierując kutasa prosto do jej ust, zdążyła tylko ...
... uchylić oczy i otworzyć szeroko usta, wystawiając język włożyłem go do buzi, a ona przejmując na nim kontrolę, za pomocą trzech ruchów precyzyjnie skierowała strumień spermy wprost do gardła i na język. Waląc penisa dłonią, mając pewność, że jajka zostały w pełni opróżnione, połknęła zawartość, na końcu oblizując dokładnie całą główkę, aby ani kropli nie uronić. Po wszystkim uśmiechnęła się lubieżnie, pokazując że nic w ustach nie pozostało powiedziała: „pyszny deser, dziękuje, no i przepraszam za prześcieradło, pokazując pokaźną plamę od jej gęstego śluzu, którego stróżka wciąż łączyła cipkę z pokryciem łóżka. Nabrałem na dwa palce jej błogi nektar i patrząc wprost w jej oczy oblizałem ze smakiem. „Smakujesz jak milion dolarów” dodałem, po czym zadarłem jej nogi, aby spić pozostałość jej płynów. Po wszystkim położyliśmy się na chwilę obok siebie głośno sapiąc. „szkoda, że mam Cię tylko na tydzień, to będzie najlepszy i jednocześnie najgorszy tydzień ever” - przerwała ciszę „Wiesz o czym marzę? Żebyś kiedyś skończył we mnie, tylko bez gumki, tak, żeby ten strumień rozbił się o wewnętrzne ściany mojej cipki, a sperma szczelnie ją wypełniła...chociaż wiem, że to niemożliwe, bo nie biorę tabletek, ale może kiedyś, gdzieś nam się to uda...” zamknęła oczy i odpłynęła na chwilkę... cdn.