Przypadek Michała cz.XIX
Data: 26.04.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Iks
... dziś marudzisz - zgodziła się panna Kownacka. - Idziemy do mojego pokoju. Na łóżku będzie nam wygodniej.Zadowolony z częściowego zwycięstwa posłusznie ruszyłem za dziewczynami, z przyjemnością patrząc na ich gołe tyłki. Po chwili siedzieliśmy na łóżku. ty Przedstawicielki płci piękniejszej trochę się pieściły, ale szło im nieporadnie. Wyraźnie każdy z nas pragnął jak najszybciej przejść do bardziej konkretnych doznań.- Moja myszka tęskniła za tobą - wyznała Zuza, odrywając się od przyjaciółki i kładąc na środku wyrka.Przekaz był prosty i jasny. Na takie zaproszenie nie wypada marudzić czy zbytnio się ociągać. Nie zamierzałem tego robić. Bez słowa rozchyliłem nogi dziewczyny, by sięgnąć palcami do jej krocza. Gdy ja pieściłem różowe płatki, Kamila przycupnęła z boku, ssąc i obściskując piersi przyjaciółki.Zuza była mocno wyposzczona po długim leżeniu w szpitalu. Tyle przyjemności naraz sprawiło, że niemal wybuchła podnieceniem. Drżąca, wiła się między nami, pojękując coraz głośniej.Po tym krótkim wstępie, zaatakowałem cipkę Zuzki ustami. Przyssałem się do niej, językiem odnajdując guzek łechtaczki.- Kurczę, jak dobrze - usłyszałem jęk zadowolenia właścicielki łóżka.Skupiony na swoim zadaniu, zerkałem jednak co pewien czas ponad łono Zuzy. Kama wciąż pieściła piersi przyjaciółki, przykładając się do tego wyjątkowo. Musiała myśleć podobnie jak ja. Oboje chcieliśmy chociaż częściowo zrekompensować Zuzce cierpienia i rozłąkę.Wspólna gra naszej trójki była tak ekscytująca, że ...
... moje podniecenie zaczęło się upominać się o swoją daninę. Dziewczyny były na tyle doświadczone, to wyczuły ten moment.Nie chcąc mi się narażać Zuza zastosowała się do moich słów. Nie próbowała wbijać się na siłę na mojego fiuta. Po prostu, w pewnym momencie zostałem odstawiony od krocza partnerki. Zastąpiła mnie Kamila, wypinając wdzięcznie tyłek w moją stronę. Przez chwilę zdezorientowany, ale i zauroczony gapiłem się na ten widok.- Potrzebujesz większej zachęty? - Cicho zapytała Zuzka, między jednym, a drugim głębszym oddechem. Miała rację. Aż prosiło się, żeby wsunąć się od tyłu w miękkość skarbu Kamy.Zrobiłem to bez zbytniej zwłoki. Przytrzymując u nasady twardego kutasa, osadziłem go w wilgotnym gnieździe pieszczącej przyjaciółkę dziewczyny. Kamila zadrżała, jęknęła, ale nie przerwała swoich zabiegów. Ponad jej plecami mierzyliśmy się zamglonymi spojrzeniami z Zuzką, delektując głębokimi doznaniami. Parłem coraz mocniej w głąb szparki Kamy, czując, że wrze we mnie podniecenie. Przekroczyłem granicę, za którą jakiekolwiek znaczenie ma otaczająca rzeczywistość. Przebudzone raz demony nie chciały wrócić do leży bez zaspokojenia swoich apetytów. Żądza napędzała mnie, powodując, że coraz gwałtowniej wbijałem się w cipkę Kamili.Zacisnąłem szczęki, starając się powstrzymać zbyt wczesne zakończenie. To Kama miała pierwsza odpalić fajerwerki. Jej ciało wysyłało sygnały, że jest tego bliska. Wreszcie, nastąpił ten moment. Nie mogąc sprostać sile ekstazy, opadła na łono przyjaciółki, ...